RegionWiadomość dnia

Energii nie brakuje. Oni rozgrzali jaworznicką publiczność

Komu jak komu, ale zespołowi Raggafaya energii nie brakuje. Już po kilku nutach rozbujali jaworznicką publiczność. Na estradzie w Jaworznie zabraknąć nie mogło także zespołu Enej.. Kilka lat temu słyszeli o nich tylko nieliczni. Teraz folkowo-rockowa formacja z Olsztyna na polskiej scenie muzycznej jest jedną z najjaśniejszych gwiazd. – Gdyby nie było wiary w to co robimy, to byśmy pewnie do tego miejsca nie doszli. Gdyby trzy lata temu ktoś mnie spytał o przyszłość, to może nie powiedziałbym, że będziemy w tym miejscu. Może powiedziałbym, że będziemy dochodzić do tego, co mamy dzisiaj – stwierdza Piotr “Lolek” Sołoducha, zespół Enej.

Występ na tak dużym festiwalu to też duża szansa dla zespołów amatorskich. Organizatorzy w tym roku zaprosili kilka młodych kapel. Ich zadaniem jest rozgrzanie publiczności. – Energia. Niektórym to słowo kojarzy się z muzyką jakiegoś jednego typu – na przykład elektronika. Gdyby na tym festiwalu była muzyka poważna, to też byłaby w tym energia. Przecież każdy mając w ręce jakikolwiek instrument, tę energię emituje dla publiczności – stwierdza Aleksander Tura, dziennikarz mojejaworzno.pl. Ta jak bumerang wraca potem na scenę, udzielając się nawet muzycznym weteranom. – Farben Lehre przez naście lat było kapelą, o której zawsze mówiłem, że byliśmy kapelą zawsze na nie, czyli nie do wszystkiego, negatywnie nastawieni do wszystkiego. Teraz jesteśmy zespołem trochę na nie, trochę na tak. Jeżeli dostaniemy dużo pozytywnej energii od radośnie nastawionych do życia ludzi, to tym lepiej dla nas – zaznacza Wojciech Wojda, zespół Farben Lehre.

Naładować baterie będzie czym. To dopiero początek festiwalowych emocji w Jaworznie. Do niedzieli na tej scenie zagrają jeszcze m.in. Kult, Zakopower i Lady Punk.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button