Kilkaset osób ewakuowano w nocy z pokoi hotelu Belvedere w Zakopanem. Alarm rozległ się o północy. Informację o zdarzeniu dostaliśmy na alarm@tvs.pl
Na Śląsku coraz większe kolejki do wymazów. I coraz większy strach przed piątą falą covidu
Mała Oliwia Hyla, której w zbiórce pomagała cała Polska wreszcie doczekała się specjalnej terapii
Prezydent Rybnika skosi Wam trawnik. Musicie go tylko wylicytować na aukcji
Ewakuacja w Hotelu Belvedere w Zakopanem. Po północy w niedzielę, 23 stycznia w hotelu rozległ się alarm przeciwpożarowy. Ruszyła ewakuacja gości. Kilkaset osób musiało opuścić swoje pokoje. -Zadziałały procedury bezpieczeństwa, wszystko odbyło się błyskawicznie i spokojnie, bez nerwów – mówi nam świadek i uczestnik ewakuacji.
Wszystkich mieszkańców hotelu -w tym rodziny z dziećmi – ewakuowano na zewnątrz. Zadziałała jedna z czujek dymu. Była więc groźba, że w hotelu Belvedere w Zakopanem wybuchł pożar. Nieoficjalnie wiadomo, że po sprawdzeniu szczegółowym całego systemu przeciwpożarowego okazało się, że czujka zadziałała na dym z papierosa.
Po chwili ewakuację zakończono i goście mogli wrócić do swoich pokoi.
red: FF