Sport

Festiwal jeździectwa w Katowicach

Festiwal jeździectwa w Katowicach to największa tego typu impreza w południowej Polsce. To już trzecia edycja zawodów organizowanych przez klub jeździecki Zbrosławice, ale po raz pierwszy odbywają się one na Muchowcu. Dzięki temu, jednym z organizatorów stał się katowicki aeroklub. A to oznacza, że w niedzielę, oprócz najlepszych jeźdźców, kibice w akcji zobaczą również samoloty.

Nic więc dziwnego, że zawody cieszą się ogromną popularnością. – Samych boksów i samych koni stacjonarnych, które przyjechały, mamy 180 już po zamknięciu list. Tak że jeszcze chcieli, ale już 180 było postawione i nie przyjęliśmy. Festiwal cieszy się ogromną popularnością. Troszeczkę zbiegł nam się w tym roku termin z zawodami w Sopocie – CSIO – takimi bardzo ważnymi, międzynarodowymi, stąd też brakuje tych kilku na prawdę najlepszych, między innymi Grzegorza Kubiaka, który jest wielokrotnym mistrzem Polski, a który był u nas rok temu. Gościł u nas na zawodach w Chorzowie – wyjaśnia Ewa Banasik, organizator zawodów.

Do Katowic przyjechał za to były mistrz Polski, Piotr Morsztyn. Mimo tego, że charakter tych zawodów jest regionalny. Pokusą dla najlepszych z pewnością są nagrody. Łączna pula wynosi 53 tysiące. – Żyjemy z tego, dlatego z chęcią przyjeżdżamy na takie zawody, gdzie organizator zabezpiecza nas przy okazji w to, że jak wygrywamy, to zdobywamy jakieś pieniądze i nagrody, które są na prawdę na odpowiednim poziomie. Dla tego bardzo chętnie na takie zawody przyjeżdżamy i gdzieś po drodze właśnie, gdzie mamy jakieś duże zawody, jeździmy też po tych mniejszych, ale równie prestiżowych – przyznaje Morsztyn.

Tacy zawodnicy jak Piotr Morsztyn czy Tomasz Klein przygotowują się przede wszystkim do niedzielnego Grand Prix. Pierwszy dzień imprezy to eliminacje do finałów i konkursy mniejszej rangi, ale z nich także warto skorzystać. – Ja jestem już starszym zawodnikiem, z większym zaangażowaniem. Są to konie, które mają być na przyszłość. To jest nie na zasadzie wygrywania, tylko, żeby ten koń się wkładał w pracę i żeby się przygotował do czempionatu – podkreśla Klein.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Do czempionatu przygotowują się także najmłodsi. W tym przypadku trasa przejazdu ma mniej przeszkód i są one niższe. Co oczywiście nie oznacza, że jest łatwiej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button