Region

Festiwal Mediawave

Dzięki międzynarodowemu festiwalowi “Mediawave”, który od sześciu już lat przełamuje bariery kulturowe, każdy może zobaczyć nietypowe instrumenty muzyczne, taniec, który do tej pory zabawiał tureckich Kurdów oraz ujgurskie flamenco, które do niedawna rozbrzmiewało tylko we wschodnich Chinach.

Dla muzyków z zespołu Kahriman z Chin udział w festiwalu Mediawave to niesamowite przeżycie. – To jest nasz pierwszy raz, kiedy przyjechaliśmy do Europy i bierzemy udział w takim muzycznym festiwalu, zakochałem się, cała otoczka jest wspaniała, poznawanie innych kultur, czyli nowi ludzie, jedzenie, architektura. Podoba się nam – przyznaje Farhad z zespołu Kahriman. Za to ich muzyka porywa publiczność, która nigdy nie wie co ich czeka. – Ludzie, którzy przychodzą są bardzo często zaskoczeni tą muzyką, tak jak media, które przychodzą i są zdziwieni, że można tak grać, można grać etno, rock, myśmy mieli w tamtym roku kapele etnopunkową, już w ogóle dwa bieguny – wyjaśnia Adam Sadura, kierownik artystyczny festiwalu.

I choć każda muzyka każdej kultury jest inna – to jednak jest jedna cecha, która na tym festiwalu je łączy. – Nasza muzyka jest muzyką życia, jest autentyczna, tam gdzie mieszkamy tę muzykę gra się po prostu od rana do wieczora – stwierdza Orsos Tibor z zespołu Flare Beas Band. A teraz od rana do wieczora i to przez kilka dni taka muzyka grana jest w Mysłowicach.

To zasługa Mysłowickiego Ośrodka Kultury i Sztuki “Trójkąt”, dzięki któremu na mapie festiwalowej “Mediawave” w Polsce – Mysłowice były jako pierwsze. – W dzisiejszych czasach właściwie możemy się poruszać po całym świecie, ale niestety niewielu ludzi może sobie na to pozwolić, dlatego chcieliśmy sprowadzić tutaj do Mysłowic ludzi z różnych rejonów świata, żeby poznać ich kulturę – podkreśla Alicja Tabor z Mysłowickiego Ośrodka Kultury i Sztuki “Trójkąt”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button