Festiwal Młodzieży zakończony

Nie tylko w Tychach ale w Wiśle, Szczyrku, Bielsku, Cieszynie. To będzie coś co sprawi wielką radość nie tylko sportowcom ale też ludziom, ich rodzinom ludziom, którzy chcą ich oglądać – mówił przed rozpoczęciem Festiwalu Mariusz Czerkawski. 

Półtora tysiąca zawodników, z czterdziestu pięciu krajów 13 w piątek rozpoczęło rywalizację o trzydzieści jeden kompletów medali w dziewięciu dyscyplinach. efekt Licząca ponad stu zawodników biało-czerwona ekipa potęgowała w nas kibicach apetyty na medale. Medale, które ze startu na start były coraz większym marzeniem. Pierwsze rozczarowanie przynieśli hokeiści. Po przegranym 17:1 meczu z Rosją już wiedzieliśmy, że następców Mariusza Czerkawskiego szukać w tym składzie nie możemy. Ostatecznie zajęliśmy szóste miejsce i być może mogło być ono powodem do dumy gdyby nie to, że szóste w tym turnieju było ostatnim. 

Dalsze poszukiwania sukcesów na lodzie również kończyły się fiaskiem. Piąte miejsce wśród chłopców i szóste – ostatnie wśród kobiet w curlingu to wynik raczej mierny. Miejsc medalowych nie było także wśród łyżwiarzy.Ba! Żaden z naszych reprezentantów nie zmieścił się w pierwszej dziesiątce.

Po porażkach w halach swojej szansy Polacy szukali w narciarstwie. Tutaj – trochę lepiej. Ósme miejsce Mateusza Ligockiego w biegu na 7,5 kilometra techniką klasyczną można zaliczyć do udanych. W sztafecie mieszanej ósma lokata Polaków też nie zadowoliła kibiców. Jeszcze gorzej biało-czerwoni radzili sobie w slalomie, zajmując miejsca w dolnej części tabeli.

W powietrzu tez nie mieliśmy wysokich lotów. Skoki narciarskie polskie orły drużynowo zakończyły na piątej lokacie. Indywidualnie plasowali się pod koniec pierwszej dwudziestki.

W biathlonie najlepsza Polka, Maria Bukowska była siódma w biegu pościgowym na 7,5km. Następców Tomasza Sikory, wśród chłopców …brak. Taki talent nie rodzi się raz w roku, tylko raz na jakiś czas Tomasz Sikora też czekał na swoje wyniki kilkanaście lat – tłumaczyła Dagmara Gerasimiuk, Polski Związek Biathlonu.

Medale wykombinowali tylko kombinatorzy norwescy. Srebro w drużynie oraz złoto i srebro Pawła Słowioka i brąz Adama Cieślara indywidualnie to wyniki, które zapewniły Polsce 9. miejsce w klasyfikacji medalowej. Zwyciężyła federacja Rosyjska, przed Niemcami i Austrią. Oby za dwa lata, na festiwalu olimpijskim w Libercu o Polsce było można częściej mówić “zwyciężyła”.