Region
Festiwal mody ślubnej

Sylwia i Grzegorz Franek na ślubnym kobiercu stanęli rok temu, jednak dzisiaj ponownie bawili sie na wlasnym weselu – tym razem po góralsku.
Ci, którzy o ślubnej przysiędze dopiero myślą, mogli dokonać nieco mniej ważnych wyborów. Tak jak Ola i Łukasz, którzy chociaż ślub planują dopiero za dwa lata, już dziś zastanawiali się nad oprawą uroczystości.
– Myślimy, oglądamy, patrzymy. Festyn to jest dobra rzecz, bo pomaga zobaczyć coś nowego. Przemysleć jakieś projekty, marzenia dotyczące ślubu – tego najważniejszego dnia w życiu podobno…
I wlaśnie dlatego warto zadbać, aby wszystko w tym dniu było zapięte na ostatni guzik.
Ciąg dalszy artykułu poniżej