Strażnicy miejscy i policja dostają coraz więcej zdjęć, na których widać wykroczenia drogowe, najczęściej nielegalne parkowanie. Od niedawna na podstawie takiego zdjęcia funkcjonariusze mogą wystawiać mandaty.
Śmierć pacjenta w męczarniach w Sosnowcu wstrząsnęła Polską!
Jest to możliwe bo zmienił się kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Strażnicy i policjanci nie muszą już być naocznymi świadkami wykroczenia.
– Bardzo często się tak działo, że po otrzymaniu informacji, zanim patrol przyjechał, to samochód już nie parkował na zakazie postoju, czy zatrzymywania, nie parkował na trawniku albo w ogóle stał w innym miejscu, albo bardzo szybko odjeżdżał – mówi Jacek Pytel, Straż Miejska w Katowicach.
Teraz wystarczy, że świadek zdarzenia prześle dobrej jakości zdjęcie, poda datę, godzinę i miejsce. Skrzynkami mailowymi, do których trafiają zdjęcia z wykroczeniami dysponują wszystkie komendy policji w województwie. I to właśnie zdjęcia z nieprawidłowo zaparkowanymi samochodami trafiają tam najczęściej. Ale nie tylko.
– To najczęściej tego typu zachowania są wykroczeniami, w sytuacjach drastycznych, gdzie mówimy o przestępstwie, taka sytuacja może mieć miejsce. Natomiast pamiętajmy o tym: każdy filmik, każde zdjęcie może być dowodem w sprawie, ale każdorazowo, kiedy jesteśmy jego autorami, jego świadkami, musimy się liczyć z tym, że w danej sprawie możemy występować jako świadek zdarzenia – mówi podkom. Tomasz Bratek, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.
Na ukaranie sprawcy wykroczenia funkcjonariusze mają 60 dni.
autor: Paweł Jędrusik