RegionWiadomość dnia

Fotoradary jako sposób na poprawienie miejskiego budżetu?

Miejscy strażnicy rozłożą radar i często idą na zasłużony odpoczynek do samochodu. Mobilne skrzynka sama zrobi swoje. – Uważam, że jest to skandal co robi straż miejska, ponieważ policja przynajmniej występuje z tym fotoradarem w oznaczonym miejscu co jest dobrze widoczne, nie ma problemu. Straż miejska generalnie kryje się i jedynym ich celem jest po prostu zarobek – uważa Tomasz Koloska, mieszkaniec Rudy Śląskiej. Ponad milion złotych w ciągu ostatnich sześciu lat. Wpływów z mandatów straż nie ukrywa, ale sama się przy drodze już tak – przynajmniej według kierowców. Bo strażnicy mają na ten temat zupełnie inne zdanie. – Widać nas i aż się czasami dziwię, że Ci kierowcy się łapią – odpowiada na zarzuty Andrzej Nowak, rzecznik Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej.

Ci złapani kierowcy swoje żale wylewają na forach internetowych:

– Fotoradar to część planu ratowania budżetu miasta tylko nie podaje się tego do wiadomości.

– Ja bylem nawet świadkiem tak komicznej sytuacji gdzie straż wiejska stała z fotoradarem, a policja 100 m wcześniej na zjeździe czekała aż ci ze straży ustąpią im miejsca. żenada!!! tam gdzie maja być jedni i drudzy tam ich nie ma.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W założeniu fotoradar powinien służyć poprawie bezpieczeństwa. Jest dokładnie na odwrót – uważa Zbigniew Łozowski, który jeździ tędy codziennie. – Jadąc 40/50 km/h jest widoczny dopiero na 20 metrach, to przypuśćmy jadąc 70/80 km/h to kierowca go zauważa w ostatniej chwili i hamuje. A takie zachowanie może być przyczyną wypadku. W tym miejscu DTS-ki stłuczki to nie rzadkość. – W ciągu pierwszego półrocza tego roku doszło tam do blisko 20 zdarzeń drogowych, z czego trzy to były wypadki drogowe. Poza tym w zeszłym roku był tam wypadek ze skutkiem śmiertelnym – opowiada kom. Mariusz Kurek, KMP w Rudzie Śląskiej.

I właśnie tym strażnicy tłumaczą swoją obecność przy DTŚ-ce. Jednak nie brak głosów, że nie tylko tam są stanowczo za często. Na razie ograniczają się do kontroli ruchu drogowego, choć i to wzbudza duże kontrowersje. – Ma swoje określone role i powinna się tego trzymać, policyjne radary są oznakowane – stwierdza Roman Dmochowski, taksówkarz. Oznakowane, ale mało skuteczne, bo najczęściej to tylko puste skrzynki. Za to skuteczność tego urządzenia jest zdecydowanie większa. Ponad 100 zdjęć każdego dnia. – Nie jest to prawda, że stoimy w dzień i w nocy. Tak jak sugerują to co poniektóre osoby u nas na terenie Rudy Ślaskiej, że funkcjonariusze straży miejskiej wystawiają fotoradar na DTŚ po to, żeby najwięcej, że tak powiem frywolnie złapać kierowców – wyjaśnia Andrzej Nowak, rzecznik Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej. Złapać może i nie. Ale sfotografować – jak najbardziej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button