Franciszek Smuda trenerem polskich piłkarzy

“Poinformowałem już trenera Smudę o naszej decyzji. Nie ukrywam, że bardzo cenimy tego szkoleniowca. Jako trener drużyn klubowych ma na koncie ponad 400 meczów ligowych, to naprawdę duża sztuka” – powiedział Lato. Nowy szkoleniowiec kadry przebywa obecnie w Lubinie, gdzie prowadzone przez niego Zagłębie zagra o godz. 20 z Polonią Bytom.
61-letni Smuda będzie 44. w historii selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Jako jedyny szkoleniowiec pracował w czterech największych polskich klubach: Widzewie Łódź, Legii Warszawa, Wiśle Kraków i Lechu Poznań. Jego największe sukcesy to trzy tytuły mistrza Polski (dwa razy z Widzewem, raz z Wisłą) i awans do Ligi Mistrzów w 1996 roku (z Widzewem).
Zdaniem wiceprezesa PZPN Antoniego Piechniczka, o wyborze Smudy zdecydowały m.in. takie elementy, jak osobowość i dobry kontakt z piłkarzami oraz fakt, że “nie miał dotąd żadnej przygody z reprezentacją”. “Trener Smuda ma silną osobowość i charyzmę. Nie boi się piłkarzy, potrafi pokazać im miejsce w szyku. Nie jest również skażony pracą w PZPN, chodzi mi o to, że jest człowiekiem zupełnie nowym. Nie prowadził wcześniej reprezentacji, nie musi się czymkolwiek kierować. Będzie miał sporo czasu – dwa i pół roku – na odpowiednie przygotowanie drużyny do finałów Euro 2012. Jednak jego praca będzie na bieżąco oceniana” – przyznał Piechniczek. “Trochę mi żal, że wybieraliśmy z grona tak wielu świetnych szkoleniowców. Stanowisko było tylko jedno, więc inne ciekawe nazwiska musieliśmy odrzucić. Szczerze mówiąc, to była dla mnie najtrudniejsza decyzja od czasu powoływania piłkarzy do reprezentacji Polski na finały MŚ 1982 i 1986. Dlaczego tak trudna? Ponieważ dla wielu trenerów to życiowa szansa, dla niektórych być moża jedna z ostatnich. Za trzy lata organizujemy finały Euro, czego wcześniej w historii nie było i zapewne długo nie będzie. To ogromne wyróżnienie dla człowieka, który dostąpi zaszczytu prowadzenia kadry w takim okresie” – dodał wiceprezes.
Piechniczek nie chciał zdradzić szczegółów głosowania. Przyznał jednak, że kandydatura Smudy została przegłosowana niemal jednomyślnie. Więcej szczegółów ujawnił członek zarządu PZPN Zbigniew Lach. “Za kandydaturą Smudy opowiedziało się 15 z 16 głosujących członków zarządu związku. Od głosu wstrzymał się Stefan Majewski, który prowadził drużynę narodową w dwóch ostatnich meczach eliminacji mistrzostw świata” – powiedział Lach.
Smuda został rekomendowany Lacie przez wiceprezesa Antoniego Piechniczka, który działał w imieniu Wydziału Szkolenia (był również przedstawicielem pięcoosobowej komisji składającej się w większości z byłych selekcjonerów reprezentacji Polski). Następnie prezes poddał kandydaturę Smudy pod głosowanie członków zarządu. “Głosowaliśmy tylko nad jedną kandydaturą. Inne nazwiska podczas obrad nie były już rozpatrywane” – poinformował sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina. “Czy sugerowaliśmy się ogromnym poparciem kibiców dla trenera Smudy? Nie, przede wszystkim decydowały kwestie merytoryczne. Ale oczywiście cieszymy się z faktu, że nowy selekcjoner cieszy się zaufaniem kibiców” – dodał Kręcina.
Umowa Smudy będzie obowiązywała od 15 grudnia 2009 roku, ale nowy selekcjoner poprowadzi kadrę już w towarzyskich meczach z Rumunią (14 listopada w Warszawie) i Kanadą (18 listopada w Bydgoszczy). “Nowy trener zarobi mniej niż Leo Beenhakker” – poinformował Piechniczek. “To będą dużo mniejsze pieniądze, ale szczegółów nie ujawnimy. Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach” – dodał Lato.
Przy okazji czwartkowych obrad zarządu władze PZPN poinformowały, że nowym rzecznikiem prasowym związku zostanie Agnieszka Olejkowska. Do tej pory tę rolę pełnił Janusz Atlas, który we wrześniu zastąpił Jakuba Kwiatkowskiego. Agnieszka Olejkowska od półtora roku pracowała w biurze prasowym PZPN. W ostatnich tygodniach była odpowiedzialna m.in. za obsługę medialną meczów eliminacji piłkarskich mistrzostw świata – z Czechami i Słowacją.