Francja: Trwają strajki w rafineriach
Choć walka o emerytury zdaje się zbliżać ku końcowi, napięta atmosfera panuje wciąż wokół francuskich rafinerii. We wszystkich 12 zakładach petrochemicznych trwa strajk. Szczególnie złożona jest sytuacja w rafinerii w miejscowości Grandpuits odległej o około 50 kilometrów od Paryża.
Prefekt departamentu skorzystał najpierw z prawa państwa do rekwizycji w nagłych sytuacjach i nakazał niektórym pracownikom wznowienie pracy. Decyzja prefekta została jednak anulowana przez sąd administracyjny. Zaraz potem władze postanowiły wydać ponowną decyzję o rekwizycji, ograniczoną tym razem do niewielkiej grupy pracowników.
Charles Foulard ze związku zawodowego CGT mówi w rozmowie z radiem France-Info, że decyzja prefekta jest „śmieszna”: „Prefekt powinien wiedzieć, że ta druga decyzja o rekwizycji zostanie również anulowana przez sąd”.
W oczekiwaniu na decyzję sądu rafineria w Grandpuits wznowiła pracę, ale w ograniczonym zakresie.
Strajk na kolei stopniowo wygasa. Ruch pociągów jest prawie normalny.