Frontem do społeczeństwa

– Może nie pierwsze co robię, ale po kolacji i krótkiej rozmowie z dziećmi siadam do komputera, to oczywiście budzi sprzeciw, zwłaszcza żony – mówi Piotr Koj, prezydent Bytomia. Niezłomny jednak, wieloletni już bloger dziś postanowił z murów przenieść się w wirtualną rzeczywistość i internetowym czatem nieco odświeżyć swój wizerunek. Tak samo próbował mieszkańców rozruszać prezydent Sosnowca – z mizernym skutkiem. – Odwiedziło i rozmawiało z prezydentem około dwudziestu-dwudziestu paru osób – informuje Grzegorz Dąbrowski, rzecznik UM w Sosnowcu.
Mimo to jeśli polityk chce być nowoczesny – klikać musi. Czy to jest tak, że teraz prezydent taki, który się tylko od czasu do czasu pojawia na jakiś wiecach to już przeżytek? – Myślę, że tak, Myślę, że to jest już polityka passe, dziś polityka wymaga tego by politycy byli bliżej ludzi – odpowiada dr Marek Mazur, specjalista ds. marketingu politycznego. I nie mamili bajkami, a pokazywali ludzką twarz. Tak jak burmistrz Czeladzi, który już nie raz udowodnił, że potrafi zaskoczyć. Kiedy w kwietniu, jak sama nazwa wskazuje Masa Krytyczna – krytykowała władzę, że ścieżek rowerowych jest za mało, on – burmistrz krytykował razem z nimi. – Myślę, że przede wszystkim dlatego, że chcę promować jednoślady w naszym mieście – mówił w kwietniu Marek Mrozowski, burmistrz Czeladzi.
Zdecydowanie więcej śladów – historii promować chce prezydent Siemianowic Śląskich, który osobiście zaprasza na jutrzejszy koncert grupy Sabaton. Tam oprócz szwedzkiej gwiazdy – militarne show. – Będą zespoły młodzieżowe, które będą śpiewały tematykę militarną, będą oczywiście – nie wyobrażam sobie takiej imprezy bez wspaniałych rosomaków – stwierdza Jacek Guzy, prezydent Siemianowic Śląskich. I właśnie rosomakiem – z pagórka prezydent zjedzie jutro by rozpocząć historyczną lekcję power metalowego patriotyzmu.
Muzyka to najwidoczniej najkrótsza droga do serc wyborców.