Gabor Straka: W końcu jestem zdrowy
Wojciech Kania: Jak zdrowie? W Pana przypadku nie wypada wręcz rozmowy zacząć od innego pytania…
Gabor Straka: W końcu jestem zdrowy! Przepracowuje okres przygotowawczy póki co (odpukać) bez urazów także mam, aż chęć do dalszej pracy
Za Wami zgrupowanie w Wiśle. Jak je ocenisz i niejako podsumujesz?
Treningi były dobre, a to najważniejsze. Wyniki gier sparingowych cieszą, gra także. Może pierwszy mecz nie był najlepszy, ale już gra z Górnikiem, a zwłaszcza pierwsze 25minut tego meczu napawa optymizmem.
Optymizmem, a zatem na co stać Ruch w tym sezonie?
Z zespołu odeszli tylko Remigiusz Jezierski i Ireneusz Adamski także wydaje mi się, że nawet bez wzmocnień na pewno stać na 6-7miejsce. Utrzymamy się na 100%- tego jestem absolutnie pewien!
To zatem cele zespołu, a cel indywidualny Gabora Straki na sezon 2009/2010?
Chce już być w końcu cały sezon zdrowy i grać, grać, grać … grać dobrze oczywiście (śmiech)