RegionWiadomość dnia

Gasherbrum zdobyte! Wielki sukces naszych himalaistów

Adam Bielecki i Janusz Gołąb dziś nad ranem jako pierwsi weszli zimą na szczyt Gasherbrum I w Karakorum. Cały zespół nie kryje radości. Zwłaszcza siostra Adama, która czeka już na brata w bazie na wysokości pięciu tysięcy metrów. – Szczyt jest teraz w chmurze, troszeczkę się wzmaga wiatr do takiego pułapu 6500 metrów, są chmury, powyżej jest słońce, a sam szczyt jest zasnuty, więc my nie widzimy ich, ani góry z bazy.

Dumy nie kryją rodzice himalaistów. Od rana odbierają gratulacje od znajomych. – Praktycznie cała noc była bezsenna. Siedzieliśmy na telefonie przed komputerem, czekaliśmy na wieści i w końcu około piątej rano otrzymaliśmy telefon od córki, że Adam jest na szczycie – mówi Romuald Bielecki, ojciec Agnieszki i Adama.

Oprócz dumy jest też ulga. Danuta Bielecka tak naprawdę odetchnie dopiero, gdy dzieci wrócą do domu. – Zawsze jest taka obawa i lęk, robią takie niesamowite rzeczy obydwoje i tutaj akurat Agnieszka jest szefem bazy i dostajemy informacje z pierwszej ręki, ale bywa tak, że czekamy na wieści dwa, trzy tygodnie, bo nie ma łączności – mówi Danuta Bielecka, mama Agnieszki i Adama.

Tym razem wszystko działało jak należy. Wydłużał się tylko czas wyprawy. W sumie czterdzieści dziewięć dni w skrajnie ekstremalnych warunkach. Wysiłek jaki włożyli w wyprawę wyobrazić mogą sobie tylko Ci, którzy na co dzień mają do czynienia z wysokimi górami. – Każdy krok na wysokości około ośmiu tysięcy metrów to jest potworny wysiłek. Trzeba do tego jeszcze dodać mocny wiatr, który ich hamował i mróz – wyjaśnia Grzegorz Chwoła, rzecznik prasowy wyprawy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Kierownikiem wyprawy jest Artur Hajzer. To on jest inicjatorem programu Polskiego Himalaizmu Zimowego. Jego założeniem było wejście w ciągu pięciu lat na szczyty niezdobytych dotąd zimą ośmiotysięczników.

Przyjaciółka himalaistów – Renata Niezbecka – sama też się wspina. Dlatego nie dziwi jej, że coraz więcej wypraw organizowanych jest właśnie zimą. – To co zostało zdobyte latem już zostało zdobyte, a zimą stoją jeszcze w tej chwili trzy szczyty, które są niezdobyte, więc jakby z punktu widzenia tych ludzi, każdego człowieka, każdy chce być pierwszy, każdy chce się wpisać w historię polskiego, światowego himalaizmu – tłumaczy. Polacy w tej dyscyplinie to absolutna czołówka. Tym wejściem znów konkurencję zostawili daleko w tyle.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button