RegionWiadomość dnia

Gazowe Eldorado. W kopalni Wujek – Śląsk ruszyła stacja odmetanowania

Na ogół wyjątkowo niebezpieczny, szczególnie podczas wydobycia węgla. Ale jego pozyskiwanie w odpowiedni sposób, może nie tylko go ujarzmić, ale też sprawić, żeby stał się wyjątkowo opłacalny. Nowo otwarta stacja odmetanowania w rudzkiej Kopalni Wujek-Śląsk jest w stanie wydobywać nawet do 140 metrów sześciennych metanu na minutę. Wydobycie na tak dużą skalę ma nie tylko poprawić bezpieczeństwo, ale wybuchową mieszankę z pożytkiem wykorzystać. – Produkowana w agregatach będzie z tego metanu energia elektryczna, a nadmiar będzie spalany w kotłach, które będą wytwarzały ciepło – tłumaczy Tadeusz Skotnicki, wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego. Oczywiście dla potrzeb rudzkiej kopalni. A potrzeby są naprawdę duże. Na tyle duże, że niełatwo je tak z biegu wyliczyć. – To jest około 400 domów jednorodzinnych – mówi Andrzej Bielecki, wiceprezes Zakładu Energetyki Cieplnej w Katowicach.

Nawet najbardziej ekonomicznych rozwiązań dla zakładu, nie przysłonią kwestie bezpieczeństwa. To właśnie wybuch metanu w Kopalni Wujek-Śląsk zabił cztery lata temu 20 górników. Od tego czasu przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego zabiegali, żeby niebezpieczeństwo wybuchu metanu ograniczyć. – Bez stacji odmetanowania z prawdziwego zdarzenia, nie możemy ryzykować. Odpowiedź spółki była szybka i jednoznaczna – mówi Piotr Litwa, prezes Wyższego Urzędu Górniczego.

Innowacyjny system odmetanowania niczym nowym w śląskich kopalniach nie jest. Dla niektórych spółek węglowych pozyskiwanie gazu – oprócz węgla – jest strategią stosowaną od wielu lat. Co więcej, nie tylko przynosi oszczędności, ale też całkiem pokaźne zyski. – Zarobiliśmy ładnych kilkanaście milionów na tym, że sprzedaliśmy prawo do emisji tego szkodliwego gazu Japończykom – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej S.A

Równie szkodliwy, bo zawierający metan jest biogaz. W częstochowskiej oczyszczalni ścieków również jest przerabiany na ciepło i prąd. W ten sposób w połowie zostanie zaspokojone zapotrzebowanie tylko na samą energię elektryczną. – Energooszczędność będzie tak duża, że nie będziemy musieli podnosić taryf tak jak w poprzednich latach – mówi Rafał Lewandowski, prezes Warta S.A. w Częstochowie. Z korzyścią dla użytkowników oczyszczalni. Niestety oszczędności, które zyskują dzięki takim rozwiązaniom kopalnie, niekoniecznie przekładają się na ceny węgla.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button