Kraj
Generał Tadeusz Buk dowódcą Wojsk Lądowych
Gen. Skrzypczak zapewnił, że nie podważał cywilnej kontroli nad wojskiem. Sam podał się jednak do dymisji – jak wyjaśniał – z powodu słów szefa MON. Klich stwierdził, że Skrzypczak podczas rozmowy z nim “uznał swój błąd”. Generał twierdzi, że uznał okoliczności swojej wypowiedzi za niefortunne (padły podczas uroczystości powitania ciała poległego w Afganistanie żołnierza-PAP), jednak nie wycofał się z jej meritum.
Kadencja gen. Skrzypczaka upływała na początku października; Klich zapowiadał w przeszłości, że będzie popierał jego kandydaturę na kolejną. Od początku jako głównego kandydata na jego następcę wymieniano gen. Buka. Przekazanie mu obowiązków nastąpi 15 września.