Geszeft w Katowicach już owarty. Ma skupiać śląskich artystów i projektantów

To miejsce ma skupiać głównie śląskich artystów i projektantów. Geszeft choć dopiero otwiera swoje drzwi już cieszy się wielkim powodzeniem właśnie wśród twórców tych unikatowych rzeczy. – Twórcy nawet sami uderzają do nas z propozycjami, wysyłają linki do nas ze swoją twórczością. Do swoich produktów, żebyśmy się nim przyglądali i faktycznie niejednokrotnie jest tak, że my po prostu nie wiemy o tym jak ogromne skarby mamy na śląskiej ziemi i ilu projektantów mamy tutaj – zaznacza Emanuela Kuźniar, Geszeft. Na regałach będzie można znaleźć ubrania, dodatki, porcelanę, śląskie wydawnictwa prasowe i muzyczne, a nawet lokalne produkty spożywcze. – Miejsca są podobne, ale na pewno nie tak sprofilowane na regionalny produkt i promocje regionu. Myślę, że Śląsk ma tak silną i inną tożsamość, że takie miejsce było tu zdecydowanie łatwiej zrobić niż w innych miastach – uważa Michał Kubieniec, Geszeft.

Jest też na to popyt. Pokazała to ta impreza, która do katowickiej galerii Szyb Wilson ściągnęła rekordową publiczność. Rzeczy zrobione na Śląsku i utożsamiane ze Śląskiem równie dobrze sprzedają się poza granicami regionu. – Bardzo często jeździmy też do Berlina, gdzie takich miejsc jest po prostu multum i stamtąd właśnie czerpiemy. Muszę przyznać, że nie mogłam się doczekać kiedy takie miejsce powstanie, a jak się już okazało, że mogę takie miejsce zaprojektować to było to coś dla mnie wspaniałego – podkreśla Joanna Wołoszyn, projektantka.

Jego pomysłodawcy wierzą w sukces, niekoniecznie jednak swój. – Ci ludzie, którzy te produkty wytwarzają, żeby osiągnęli też sukces, żeby ten Geszeft był taką trampoliną dla nich. To byłby największy sukces tego przedsięwzięcia – oznajmia Dominik Tokarski, Stowarzyszenie Moje Miasto, Geszeft

Przedsięwzięcie, które rozpoczyna działalność z wielką pompą, pozostaje mieć nadzieje, że ciśnienia w niej wystarczy na długo.