Gierek powrócił, a przynajmniej takie można mieć wrażenie, kiedy patrzy się na Michała Koterskiego. Odtwórca głównej roli wraz z pozostałymi aktorami i twórcami filmu „Gierek” pojawił się na prapremierze w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej.
-Broniłem tej postaci od początku do końca. Ja, jako odtwórca głównej roli, nie mogłem pokusić się o ocenę historyczne czy jego odgrywanie. Poszedłem tutaj tropem amerykańskich aktorów, którzy od początku do końca bronią postaci. Za wszelką cenę – mówi Michał Koterski, aktor.
Aktor musiał bronić się przed złośliwymi uwagami, bo przez długi czas rola wymagała od niego przybierania na wadze, co nie umknęło uwadze nie tylko znajomych, ale również plotkarskich portali. Mniej problemów z wcieleniem się w rolę miała Małgorzata Kożuchowska.
– Trochę żałuję, ale to nie jest film o Stasi Gierkowej. To jest film, który przede wszystkim opowiada o Gierku. Ona jest tylko żoną u boku swojego sławnego męża. Ona stara się przede wszystkim żony, matki i pani domu wypełniać jak najlepiej. Z tego, co też wiadomo z różnych źródeł, nie bardzo lubiła te funkcje reprezentacyjne – mówi Małgorzata Kożuchowska, aktorka.
W niektórych kręgach produkcja była wyczekiwana i może cieszyć się dużym zainteresowaniem. Zwłaszcza w Zagłębiu Dąbrowskim. Na pierwszy seans przyjechały nie tylko gwiazdy.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
– Bardzo nam zależało, żeby zaprosić właśnie świadków historii. Osoby, które wtedy tworzyły Dąbrowę. Wraz z Hutą Katowice powstałą Dąbrowa Górnicza w takim wymiarze, jaki teraz jest. Miasto miało 50 tys. mieszkańców, a kiedy zaczęto budować hutę, to było już 150 tys. Z całej Polski ludzie zjechali budować hutę. To był taki plan Edwarda Gierka na Zagłębie – mówi Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Film „Gierek” wejdzie do kin w piątek 21 stycznia.
Łukasz Kądziołka
