GKS Jastrzębie po pierwszej części sezonu

Strzałem w dziesiątkę okazało się sprowadzenie do Jastrzębia Wojciecha Matczaka. Magia Matczaka działać zaczęła bardzo szybko. W debiucie nowego trenera jastrzębianie rozprawili się z Zagłębiem Sosnowiec, a w spotkaniu decydującym o grze w grupie mistrzowskiej oglądani zawodnicy pokonali GKS Tychy. – To spotkanie było o tyle ważne, że mogło nam zagwarantować wejście do szóstki właśnie zwycięstwo z Tychami i tak się stało, ale nie ukrywam, że moje serducho do Tych bije tym bardziej, że gra tam mój syn, także na pewno nie było za ciekawie. Ciekawie wygląda za to skład GKS-u Jastrzębie. O sile zespołu decyduje kolektyw, którego najmocniejszym ogniwem jest Pavel Zdrahal. Były zawodnik czeskich Vitkovic jest najlepiej punktującym GKS-u Jastrzębie. – Ja bym chciał więcej tych bramek, bo brakuje mi tych 3-4 bramek aby być spokojnym w samym siebie. Myślę jednak, że cała drużyna ma zasługę w tym, że awansowaliśmy do szóstki.
Transfery z Vitkovic okazały się być strzałem w dziesiątkę. Jiri Zdenek z kolei to najskuteczniejszy zawodnikiem JKH. – To jest bardzo dobre, że budujemy i nam to udaje się. My ufamy, że tak dobrze będzie również w szóstce. Warto zauważyć, że zawodnicy JKH mimo, że grają bardzo agresywnie łapią najmniej kar spośród wszystkich zespołów występujących w PLH. – Ta drużyna żeby osiągnąć jakiś cel musi być zdyscyplinowana i w tym kierunku wszytko to idzie. Jeśli gdzieś popuścimy wodzę fantazji, a to się wiąże właśnie z karami to nie mamy co marzyć o końcowym sukcesie – uważa Wojciech Matczak.
Sukcesem bez wątpienia jest wysoka forma zespołów z naszego regionu. Śląsk hokejem stoi, bowiem z sześciu miejsc premiowanych grą w grupie silniejszej aż cztery zajęły drużyny właśnie z naszego regionu.
W drugiej grupie zobaczymy zespoły z Gdańska, Torunia, Oświęcimia i Sanoka. Do zespołów tych dołączą jeszcze dwie drużyny występujące w pierwszej lidze. Na pewno nie będzie to Polonia Bytom, która z powodów finansowych zrezygnowała z występów w tej grupie.
Teraz przed zawodnikami spora ilość spotkań. Spotkania co trzy dni niczym w NHL. Miejmy nadzieje, że poziom również będzie zbliżony do tego, który prezentują hokeiści najlepszej ligi świata.