RegionWiadomość dnia

GKS Katowice już dzisiaj w piłkarskiej Ekstraklasie?!

Jak donosi Przegląd Sportowy, niemal pewne są już przenosiny warszawskiej Polonii do Katowic. Zakotwiczyć z kompletem udziałów, wykupionych przez tajemniczego nadal inwestora – miałaby tu zarówno drużyna seniorów, jak i Młodej Ekstraklasy. Procedury i ustalenia są zdaniem sportowego dziennika już tak daleko posunięte, że nawet dzisiaj mogą na oficjalnych dokumentach w tej sprawie, znaleźć się odpowiednie podpisy, pieczątki i parafki. O przenosinach Polonii Warszawa do Katowic mówi się już od końcówki ubiegłego sezonu Ekstraklasy.

Udziałów pozbyć się chce właściciel Polonii Warszawa, któremu marzyło się Mistrzostwo Polski. Czarne Koszule tymczasem nawet nie otarły się europejskie puchary. Teraz, udziały za mniej niż 20 mln zł mają zostać wykupione i razem z licencją na grę w Ekstraklasie, przeniesione do Katowic. Tym samym Polonia – niedawne oczko w głowie Józefa Wojciechowskiego – zmieni siedzibę na Katowice, a nazwę na GKS. Koniec świata? Na pewno nie koniec rewelacji, bo katowiczanie mają stadion który na Ekstraklasę się nie nadaje, więc warszawsko-katowicką GieKSę czekać może gra w Sosnowcu na Stadionie Ludowym. Chociaż od wczoraj wróbelki stadionowe ćwierkają,  że w grę może wchodzić także stadion Piasta Gliwice – w tej chwili najnowocześniejszy w regionie. Tyle tylko, że jeśli Ruch Chorzów nie upora się z remontem obiektu przy Cichej i nie dostanie zielonego światła na grę u siebie, na Okrzei będzie tłok, bo Ruch we wniosku licencyjnym na kolejny sezon wskazał właśnie stadion Piasta.

W przenosinach klubu wraz z licencją z Warszawy do Katowic problemu zdaniem Przeglądu Sportowego ma nie robić nowemu inwestorowi mazowiecki Związek Piłki Nożnej. Co do inwestora – nadal zostaje nam gdybanie kim jest. Zdaniem gazety, w transakcję ma być zaangażowany wiceszef rady nadzorczej GKS Katowice,  Ireneusz Król. Mgły niewiedzy w tej kwestii także dzisiaj być może się rozwieją.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button