Sport

GKS Tychy kontra Zawisza Bydgoszcz

Od lat kibice GKS-u Tychy i Zawiszy Bydgoszcz darzą się sympatią. Mecz był więc spotkaniem przyjaźni na trybunach… ale i na boisku. Żadna z drużyn nie chciała zrobić krzywdy przeciwnikowi, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Goście najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia mieli w 20. minucie. Suchańskiego uratowała jednak poprzeczka. Tyszanie pierwszy strzał na bramkę rywali oddali dopiero w 31. minucie. Takim uderzeniem popisał się Mateusz Żyła.

Druga odsłona spotkania była równie kiepskim widowiskiem. Zespołem robiącym lepsze wrażenie byli jednak goście. Bydgoszczanie kilkakrotnie próbowali zaskoczyć bramkarza GKS-u uderzeniami z rzutów wolnych. W 72. minucie dobrą okazję miał Marcin Krzywicki. Suchański był jednak na posterunku. Wynik spotkania nie uległ już zmianie i GKS Tychy bezbramkowo zremisował z Zawiszą Bydgoszcz.

Wynik, a co najważniejsze gra zespołu GKS-u Tychy pokazała, że jak na razie tyszanie nie są w najwyższej formie. O wygraną w następnym spotkaniu ligowym podopiecznym Mirosława Smyły będzie o wiele trudniej niż w meczu z Zawiszą. GKS Tychy spotka się bowiem w Legnicy z tamtejszą Miedzią.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button