GKS Tychy zmierzy się z Miedzią Legnica

Początek rundy wiosennej nie jest dla GKS-u Tychy udany. Tyszanie w dwóch spotkaniach zdobyli zaledwie punkt, przegrywająć na wyjeździe z Czarnymi Żagań i remisując na własnym stadionie z Zawiszą Bydgoszcz. Problemem jest kwestia zgrania się nowych 7 zawodników z tymi, którzy w klubie występują od dawna. – Odpowiedzialność za wynik – to powoduje, że ci, którzy z zewnątrz przyszli, na dzisiaj grają lepiej. Oni nie odczuwają tak tej odpowiedzialnośći. Zawodnicy, którzy są dłużej w klubie mają na sobie to piętno porażek, piętno niewykorzystanych sytuacji i odczuwają to cały czas. Z tym musimy walczyć i z tym musimy sobie poradzić – przyznaje Mirosław Smyła, trener.
Zajmujący 13 miejsce w tabeli GKS Tychy w następnej kolejce zmierzy się z 15 Miedzią Legnica. Choć sytuacja w tabeli i wynik meczu z rundy jesiennej, kiedy to tyszanie wygrali z Miedzią 3:0 w roli faworyta stawiają GKS, spotkanie nie będzie dla podopiecznych Mirosława Smyły łatwą przeprawą. – Mimo, że ostatnio wygraliśmy z nimi 3:0, to napsuli nam dużo krwi. Jest to zespół bardzo umiejętnie utrzymujący się przy piłce. Na pewno będzie to najtrudniejszy z rywali, z którymi graliśmy do tej pory na wiosnę. Musimy się przygotować na bardzo ciężki mecz. Myślę jednak, że wreszcie zadowolimy kibiców i przywieziemy z Legnicy trzy punkty – uważa Mirosław Wania
Początek spotkania w Legnicy już jutro o 13:30.