Region

Gliwice/ Wojna o plac zabaw przenosi się do Internetu

Wojna poprzedzona batalią na pisma w sprawie likwidacji placu zabaw na gliwickim osiedlu kosmonautów przeniosła się do internetu. Na forach obok zwykłych opinii pojawiły się też groźby. Pani Barbara Toman obawia się, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli, ale nie zamierza milczeć. – Czuję się zagrożona, ale stwierdziłam, że jeżeli nie będziemy o tym mówić, dyskutować i piętnować takich opinii, to po prostu w tym świecie się nic nie zmieni i będzie coraz gorzej – mówi.

Gróźb pod adresem przeciwników placu zabaw przybywa z dnia na dzień. Wśród nich są takie, które można uznać za szczególnie obraźliwe: – W takim razie ja proponuję wybudować gdzieś w lesie takie “getto” dla zmierzłych emerytów otoczone wysokim murem, gdzie będą mogli “czekać…” – pisze jeden z internautów.

Nie pozwólmy na to, żeby MOHERY rządziły w tym kraju, jak im się nie podoba to wypad do HOSPICJUM! – stwierdza inny internauta.

Ale obelgi w internecie nie ominęły też drugiej strony konfliktu. – Młode małżeństwa też były troszeczkę dotknięte tymi komentarzami, właśnie pod kątem, że wypuszczają dzieci jak “barany na wypas”, że sobie “biegają tutaj samopas” itd. Dla mnie też dosyć obraźliwe – stwierdza Łukasz Szendoł, mieszkaniec osiedla Kosmonautów w Gliwicach.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jak obraźliwe, wie dobrze Łukasz Feodrczyk z Gazety Miejskiej Gliwice-Zabrze. – Pojawiły się też groźby pod adresem dziennikarzy. My kilka takich komentarzy ze stron usunęliśmy. Myślę jednak, że powinniśmy zachować dystans do tej sprawy. Dystans, którego do placu zabaw nie mają emeryci. Ale podwórko jest uciążliwe również dla młodszych mieszkańców osiedla. – Ja pracuję na zmiany i mówię to obiektywnie, że nie dziwię się, iż ludziom przeszkadza hałas, bo mnie on też przeszkadza – przyznaje Jolanta Czuchajewska, mieszkanka osiedla Kosmonautów.

Tym jak hałas może wpływać na zdrowie zajmują się pracownicy Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu. Wspólnie z nimi przeprowadziliśmy eksperyment. W podobnym miejscu przy pomocy specjalnych mierników zbadaliśmy natężenie hałasu. I zdaniem Piotra Szłapy z IMP hałas, który nie przekracza 80 decybeli na pewno nie jest szkodliwy dla zdrowia. Ale może być uciążliwy. – Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy taki hałas będzie uciążliwy, czy nie, dla mieszkańców na przykład sąsiednich posesji, dlatego, że jest to w dużej mierze kwestia osobnicza – wyjaśnia Szłapa.

Czyli taki hałas może być uciążliwy, ale nie dla każdego. Bo ci, którzy mają dzieci, mają też swoje racje i nie dopuszczają myśli o przeniesieniu podwórka w inne miejsce. – Stąd mamy prowadzić dzieci na Wolności i pilnować? Ja uważam, że to jest bez sensu, że to jest po prostu śmieszne. W takiej sprawie można się dogadać z administracją czy czymkolwiek – denerwuje się Janina Bżdżon, mieszkanka osiedla Kosmonautów.

Na razie z administracją dogadali się mieszkańcy, którzy chcą likwidacji placu zabaw. Zebrali odpowiednią liczbę podpisów. I wszystko wskazuje na to, że podwórko zostanie przeniesione.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button