Region

Goczałkowice nieZdrój?

Te zabiegi tak poprawiają kondycję, że czuję się jakby mi ktoś odjął 20 lat! –  kąpiel borowinowa to dla Marii Kloc najlepszy relaks. Do wyboru miała kilka uzdrowisk – zdecydowała się na Goczałkowice i nie żałuje. Dziś dotarła do niej informacja, że przyszłość tego miejsca stoi pod znakiem zapytania – To jest skandal dlatego, że tu są najlepsze źródła, najlepsze – według mnie!

Źródłem kłopotów władz gminy stało się pismo w którym ministerialni urzędnicy zdecydowali, że by utrzymać status uzdrowiska Goczałkowice muszą w pięć lat spełnić wiele wymogów. Najważniejsze to ograniczenie nasilającego się ruchu na pobliskiej drodze krajowej nr jeden. Władze muszą się tez uporać z hałasującymi pociągami i zanieczyszczeniem powietrza. To jest sytuacja absurdalna bo na nas spadają obowiązki wykonania zaleceń, których nie jesteśmy w stanie zrealizować – mówi Tomasz Niesyto, dyrektor Uzdrowiska Goczałkowice-Zdrój.

Władze gminy są bezradne bo ani ruchu drogowego ani kolejowego ograniczyć nie mogą – bo przecież kuracjusze jakoś do uzdrowiska muszą dojechać. Nikt z Ministerstwa Zdrowia nie znalazł dziś czasu by wytłumaczyć nam jak Goczałkowice miałyby spełnić wszystkie urzędnicze wymogi. 

Ci, którym uzdrowisko jest najbardziej potrzebne – tak jak Jerzemu Janowskiemu- za Goczałkowicami -ZDROJEM – stanęli murem. Ich zdaniem urzędnicze decyzje są kompletnie oderwane od rzeczywistości: Nie wyobrażam sobie tej miejscowości bez sanatorium! To już jest słynne na całą Polskę!.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

10 tysięcy kuracjuszy rocznie, słynne kąpiele borowinowe i solanki – to powinno dać warszawskim urzędnikom do myślenia uważa dyrekcja uzdrowiska. O konsekwencjach likwidacji “ZDROJU” – tu mówi się krótko: katastrofa. Jeżeli zostaniemy pozbawieni statusu uzdrowiska NFZ przestanie kontraktować usługi, zabiegi dla kuracjuszy i przestaniemy istnieć – mówi Niesyto.

Dla Krystyny Wróblewskiej, która sprzedaje biżuterię przy goczałkowickim deptaku niepewna przyszłość uzdrowiska oznacza.. życiową niepewność. Straci nam się praca, a to jest nasza podstawa życia!

Goczałkowice bez UZDROWISKA nie będą już tym samym miejscem bo to słowo robi… gigantyczną różnicę – uważa Daniel Muc, specjalista public relations: Spowoduje bardzo duży problem dla samej gminy, ekonomicznie i wizerunkowo bo będą musieli szukać innych wyróżników tego miejsca.

To miejsce to skarb i będziemy o nie walczyć – zapowiadają władze gminy. Na razie trwają prace nad sformułowaniem odwołania od decyzji Ministerstwa Zdrowia i na razie całe zamieszanie NIKOMU na zdrowie nie wyszło.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button