Z zamarzniętego stawu w Golasowicach pod Pszczyną wyciągnięto samochód. Do operacji strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Jak osobowe Renault zaparkowało “pod lodem”?
Od kilku dni, za sprawą utrzymujących się mrozów, nawierzchnie większości dróg są bardzo śliskie. Zapomniał o tym jadący w kierunku Pielgrzymowic mieszkaniec Pawłowic. Kierując swoim Renault na ul. Korczaka w Golasowicach wpadł w poślizg i wypadł z drogi, wjeżdżając do stawu. Na szczęście mężczyzna zdołał szybko wydostać się z lodowatej wody.
Więcej czasu zajęło natomiast ponowne ustawienie samochodu na drodze. Groźnie wyglądające zdarzenie drogowe okazało się zaledwie kolizją.
(WZ/KPP Pszczyna)
Ciąg dalszy artykułu poniżej