Gorący lipiec, a przed nami upalny sierpień. Jak radzić sobie z wysokimi temperaturami?
Z takim impetem jak przez prawie cały lipiec, rozpoczyna się drugi miesiąc wakacji. Na półmetku nad Wisłą czas na kolejną falę prawdziwie hiszpańskiego lata. Lata, które dokładnie tylko na dobę przerwane zostało przez gwałtowne burze i nawałnice. Te jednak rozładowały tropikalne ciepło tylko na moment.
Niezależnie od gustów, słońca przez ostatni miesiąc było tyle, że synoptycy lipiec uznali za wyjątkowo nietypowy, bo zazwyczaj lipiec słynął z deszczowej aury. Z kolei sierpień z chłodniejszych nocy, na które na razie wcale się nie zanosi. – Na to, co teraz się dzieje, ma prawdopodobnie wpływ oscylacja północnoatlantycka. To jest oscylacja wiążąca ze sobą wschodnie wybrzeża Stanów Zjednoczonych, Kanady i Europy. Jak w Europie ciepło – tak z grubsza rzecz biorąc – to w Stanach chłodniej i na odwrót – wyjaśnia dr Jerzy Kuczyński, Planetarium Śląskie.
Teorię potwierdzają prognozy na najbliższy tydzień. Gorąco będzie w południowej Polsce, może poza kilkustopniowymi spadkami temperatur, wywołanymi przez burze. Ale już na wschodzie kraju słupki rtęci nie spadną poniżej 30 stopni.
Dla tych, którzy mają wolne, pogoda jak na zamówienie. Gorzej z tymi, którzy czy chcą czy nie, z upałem muszą się mierzyć każdego dnia. Tegoroczny sezon wyjątkowo pracowity jest dla ratowników wodnych. Najstarsi z nich wspominają, że tak gorące lato było 40 lat temu. A słońce chociaż uznane jest z witaminę szczęścia, to nie jednemu w nadmiarze potrafi zaszkodzić. – Wpływ słońca, te ciepło też wpływa na ludzi. Niektórzy po prostu zaczynają troszeczkę zachowywać się nieodpowiednio. Pod koniec dnia zaczynają po prostu już inaczej się zachowywać i jest więcej roboty – stwierdza Grzegorz Truchan, kierownik WOPR w Świętochłowicach.
Aby się ochłodzić, nie każdemu wystarczą najprostsze przyjemności. Z ukropem czasem trzeba zmierzyć się w bardziej ekstremalny sposób. Dla tych jednak, którzy chcą przed falą upałów po prostu uciec, nie brakuje miejsc, w których temperatura jest nawet o 10 stopni niższa. – Miło popatrzeć, jak ludzie chodzą, odpoczywają, dzieci się pląsają. Myślę, że można odpocząć troszeczkę – mówi Wiesław Wencel, odpoczywa w galerii handlowej. Zupełnie za darmo i to przez cały dzień. Tym bardziej, że upalnie, jak przewidują prognozy długoterminowe, ma być co najmniej do połowy sierpnia.