Górnicy odpowiadali na pytania z zagadnień BHP

W eliminacjach branżowego show przepadło ponad tysiąc osób. Z bezpieczeństwa i higieny najlepszy był górnik z Małopolski. – Pracowałem na stanowisku jako górnik, jako elektryk, jako ratownik, jako zastępowy. Zaowocowało, ale trzeba to było podeprzeć wiedzą książkową – tłumaczy Bogdan Pasternak, KWK Brzeszcze. To solidne podparcie było warte 10 tysięcy złotych.

Konkurs “Pracuję bezpiecznie” to odpowiedź pracodawcy na szalejącą w ostatnich latach statystykę. 70% wypadków spowodowanych zostało przez błąd człowieka. 5 lat temu ten współczynnik wynosił tylko 50%. – Pracownik, który zna przepisy, pracuje bezpiecznie, czyli nie ulega wypadkom. A to jest nasz główny cel, całej tej procedury konkursowej i samej idei konkursu – zaznacza Andrzej Pakura, dyr. biura BHP Kompanii Węglowej S.A.

Do górnika na dole trafić ma też specjalnie przygotowana muzyka. Słowa piosenki zespołu Głębia skierowane są głównie do młodych. Kompania Węglowa by zwiększyć świadomość nowo przyjętych do kopalni uruchomiła też internetowy samouczek. – Był taki czas kiedy redukowaliśmy zatrudnienie w górnictwie. Nie było przyjęć. W związku z tym ogromna luka pokoleniowa, którą od ostatnich 2 lat staramy się zapełnić i dlatego do tych młodych ludzi trzeba trafiać nowoczesnymi metodami – oznajmia Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompanii Węglowej S.A.

Nowe rozwiązania, trafiają na dół, prawdopodobnie już w przyszłym roku. W kopalniach mają być instalowane tzw. czarne skrzynki. Urządzenie będzie mogło zarejestrować czy np. nikt nie ingerował w pracę czujników metanowych lub wentylacji. – Wiadomo, że jak jest radar, to jednak ta noga z gazu trochę schodzi i tutaj myślę, że jeśli będziemy mieć więcej takich możliwości wspierania naszych inspektorów, to też ich skuteczność działania w kopalni będzie inna – uważa Jolanta Talarczyk, Wyższy Urząd Górniczy.

Urzędnicy maja nadzieję, że takie rozwiązanie może utrzymać dobry trend w górnictwie – z roku na rok liczba wypadków w kopalni mimo wszystko spada.