Górnik Zabrze zmierzy się jutro z Widzewem Łódź

Zawodnicy Górnika Zabrza w ostatnich spotkaniach znacznie obniżyli loty. W potyczkach z Łks-em Łódz, Wartą Poznań i Dolcanem Ząbki zdobyli zaledwie punkt!

– Ja uważam, że myśmy porostu zagrali słabiej w tych meczach. Brak było zaangażowania żeby takie spotkania wygrać. W tej lidze nie ma łatwych spotkań, dlatego uważam, że w tym spotkaniu z Dolcanem Ząbki przegraliśmy na własne życzenie. – mówi Ryszard Komornicki, trener Górnika Zabrze.

Oglądani zawodnicy wnioski z przegranych spotkań muszą wyciągnąć jak najszybciej, bowiem już w piątek do Zabrza zawita liderujący po szesnastu kolejkach Widzew Łódź. Przed tym starciem niewątpliwie w lepszej sytuacji są widzewiacy, którzy mają cztery punkty przewagi nad rywalem. Nawet ewentualna porażka nie pozbawiłaby ich fotela lidera. Gospodarze z kolei mają nóż na gardle. Jeśli przegrają, to ich dystans do Widzewa zwiększy się do siedmiu punktów.

– Rywal jest na pewno bardzo wymagający przeciwnikiem nie ulega to wątpliwości. W poprzedniej kolejce wygrał 7-0 to już sam fakt świadczy, że zespół jest bardzo dobrze skonsolidowany w obronie i przede wszystkim ataku. musimy przed wszystkim starać się by nie stracić bramki a z przodu mam nadzieję, że uda się nam coś skonstruować, że sami zdobędziemy. – stwierdza Robert Szczot, Górnik Zabrze.

Łatwo o bramki jednak nie będzie, bowiem Łódzka defensywa jest najlepszą w całej lidze! Co gorsza w barwach Górnika nie zobaczymy kontuzjowanych Tomasza Zahorskiego, Przemysława Pitrego i Alesa Besty. Z kolei w Widzewie na pewno nie zagrają: Eduardo, Przemysław Oziębała i Wojciech Szymanek.

– My tylko sami możemy sobie pomóc, ja uważam, że podstawa to jest walka, dyscyplina. Jeśli te punkty się spełni i zawodnicy sami będą chcieli walczyć potraktują to jako spotkanie prestiżowe to myślę, że mamy szansę pokonać Widzew. – dodaje Ryszard Komornicki.

Widzew jednak nie raz udowadniał, że z Górnikiem grać potrafi. Do tej pory obydwa zespoły zmierzyły się w 60 ligowych pojedynkach. 25- krotnie lepsi byli Łodzianie. Górnicy 18 razy z boiska schodzili w glorii zwycięzców a 17- krotnie zespoły dzieliły się zdobyczą punktową. Dodajmy jednak, że wszystkie te pojedynki miały miejsce w ekstraklasie. Do ekstraklasy bliżej mają Łodzianie, którzy bez względu na wynik piątkowego spotkania zostaną mistrzem rundy jesiennej.