RegionWiadomość dnia
Górnik zginął w kopalni Rydułtowy-Anna
Do wypadku doszło ok. 1000 metrów pod ziemią. Ze wstępnych informacji wynika, że do wypadku miało dojść, kiedy 42-letni górnik wyskakiwał z podziemnej kolejki. Wtedy miało dojść do zerwania linii napędowej kolejki. Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku. To już ósma ofiara śmiertelna w tym roku w polskim górnictwie i siódma w kopalniach węgla kamiennego.