RegionWiadomość dnia

Gotowi do strajku?

Zniecierpliwieni i niezadowoleni. Związkowcy liczyli, że negocjacje płacowe nie zakończą się fiaskiem.

Górnicy narzekają: koszty życia są coraz większe; płace – stoją jednak w miejscu. – Wszystko drożeje. Żywność, opłaty za prąd, za energię, i naprawdę ciężko jest utrzymać rodzinę. Ja mam rodzinę trzy osobową, żona i trójka dzieci, a utrzymać się za takie pieniądze jest ciężko – mówi Marek Tracz, KWK “Zofiówka”.

Zarząd oferuje górnikom premię w wysokości dwóch tysięcy złotych do końca tego roku. Związkowcy żądają sześcioprocentowej podwyżki płac. – Nie mówimy, że chcemy od razu wszystko, żeby ktoś nie zarzucił nam, że chcemy to zrobić z kosztem dla przedsiębiorstwa, z kosztem inwestycji – stwierdza Sławomir Kozłowski, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej spotkał się z pikietującymi, gdy ci wtargnęli do siedziby spółki. Jarosław Zagórowski szanuje zdanie górników jednak w szczerość intencji przywódców związkowych, nie wierzy. – Autentycznym głosem jest głos załogi, natomiast głos liderów związkowych, to jest głos ludzi, którzy tylko próbują utrzymać swoją własną pozycję, którą jeszcze mają – uważa Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jeszcze do północy w kopalniach należących do spółki potrwa referendum strajkowe. Referendum, które według górników jest tylko formalnością. W kopalni “Krupiński” górnicy są pewni wyników referendum. – U nas raczej sądzimy, że referendum będzie za przystąpieniem do akcji strajkowej – mówi Mieczysław Kościuk, przewodniczący ZZ “Solidarność” w KWK “Krupiński”. Podobną nadzieję mają związkowcy z innych kopalń należących do jastrzębskiej spółki. Strony nie potrafią dojść do porozumienia, chociaż żadna z nich – według zapewnień – nie chce strajku.

Strajk – to ostateczność – w to wierzą obie strony sporu. Związkowcy liczą jednak na to, że wyniki referendum, które przedstawia jutro prezesowi będą mocnym argumentem w kolejnych rozmowach. I to być może jutro okaże się, czy w najbliższym czasie, uda się znaleźć wyjście z sytuacji.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button