Region

Grupa inicjatywna

Żeby odwołać Zygmunta Frankiewicza kilkunastu gliwiczan zbierało podpisy. – Oddaliśmy listy do komisarza, komisyjnie zostały one policzone – mówi Maria Borkowska.

Policzone i to całkiem szybko. Bo nie było tego za wiele. – Ilość podpisów jest poniżej 10% wymagania na terenie miasta Gliwice – stwierdził Wojciech Litewka z Krajowego Biura Wyborczego.

Tak, czy inaczej referendum w sprawie odwołania prezydenta nie będzie. Ale grupa inicjatywna dalej podtrzymuje zarzuty. – Ograniczanie terenów zielonych. Wycinanie drzew. To takie widoczne rzeczy, ale oprócz tego niechęć do wyprowadzenia ruchu z miasta – mówi Andrzej Pieczyrak.

Jak mówi rzecznik prezydenta, Marek Jarzębowski te zarzuty są tak absurdalne, że nie sposób się do nich nawet ustosunkować. – Ręce opadają jeżeli się słyszy jakieś piramidalne bzdury, które urastają do rangi pseudomerytorycznych zarzutów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Ale nawet nieudolne próby odwołanie prezydenta są ważnym elementem demokracji przekonuje politolog, Tomasz Słupik. – Referendum, które dotyczy odwołania prezydenta to jest tak metaforycznie rzecz ujmując ciepły oddech elektoratu na plecach prezydenta.

I pewnie dlatego grupa inicjatywna mimo, że nie zagroziała prezydentowi, to jest przekonana, że zagrzała go do skuteczniejszego działania.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button