Grypa atakuje!

Jeden załatwiony i już kolejny. Od rana pacjenci szczelnie wypełnili poczekalnie w przychodniach lakarskich. – Jest okres wiadomo zimowy. Bardzo dużo zachorowań. Przeziębienia – mówi Małgorzata Bedla, pracownica rejestracji pacjentów w przychodni. Objawy zwykle te same. – Przyszłam do lekarza, bo się źle poczułam. Trochę chrypka, przeziebienie, kaszel – opowiada Jolanta Ziemba, chora.
A jak mówią lekarze wszystkiemu winna aura, która w ostatnich tygodniach była po prostu zbyt łaskawa. – Po prostu jesteśmy już rozhartowani, bo było cały czas ciepło a teraz kilka dni mroźnych, w sumie nie aż tak bardzo, ale mroźnych i wszyscy zaczynają kichać i mają problemy – tłumaczy Marek Szczurowski, lekarz. A jak są problemy, to trzeba uciekać się do sposobów. Mleko z czosnkiem, herbata z cytryną, syrop z cebuli. Skuteczność potwierdzona doświadczeniem babć i dziadków, jednak nie zawsze sie sprawdza. – Były domowe sposoby, ale chyba nie pomogły. Jednak chyba coś wiecej, stąd wizyta u lekarza i nadzieja na polepszenie – żali się Ewa Soczówka, chora.
Ale jak mówią specjaliści, losu nie trzeba by zawierzać nadziei, gdyby wcześniej pomysleć o szczepieniu profilaktycznym. Te specyfiki kosztują maksymalnie 50 złotych. I uwaga na ich przyjęcie nie jest jeszcze za późno. – Okres szczepień trwa od października, listopada. Do końca lutego, a nawet marca. Tak, że jest sens szczepić się przeciwko grypie w tym okresie. Jak najbardziej – zachęca Joanna Jędrysik, lekarz pierwszego kontaktu.
Problem tylko w tym, że by sie zaszczepić najpierw trzeba…wyzdrowieć. Inaczej szczepionka nie zadziała, a może zaszkodzić.