RegionWiadomość dnia

Gwałt, “picie wina z gwinta” i gang emerytów, czyli walka o Parlament Europejski

W doskonałym nastroju, witany przez ponad setkę studentów Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Jednak merytoryczny przekaz polityczny Janusza Korwina-Mikkego od kilku dni przyćmiony jest przez obyczajową wymianę zdań z szefem śląskiej PO. Ten miał zarzucić liderowi Kongresu Nowej Prawicy, że pił wino z gwinta. W ramach rewanżu padł zarzut o gwałt. – Musiałem uderzyć z grubej rury, żeby się o tym mówiło. Wie Pan, jak ktoś mnie pstryka w ucho, to ja walę prosto w pysk – mówi Janusz Korwin-Mikke, Kongres Nowej Prawicy.

Przez najbliższy miesiąc walki może nie wręcz, a na opinie i poglądy, nie zabraknie. Można wykorzystać swój polityczny czas i przekonywać wyborców poprzez wzbudzanie obaw w wyborcach. Tak Tadeusz Cymański komentuje wypowiedzi Janusza Korwina-Mikkego. – Wyborcy sami oceniają, czy ktoś jedzie za daleko po bandzie. To będą ciekawe wybory, startuję stąd, to na pewno dodaje barwy, ale czy wyborcy się zdecydują/ Nie wiem. Obawiam się skrajnych liberałów – mówi Tadeusz Cymański, Solidarna Polska.

Politycy z największych partii obawiają się przede wszystkim o kondycją polskiego węgla. Rządzący mówią o rehabilitacji węgla, a opozycja o niewykorzystanych szansach. Mówi, oczywiście, w scenerii iście kopalnianej. – Mieliśmy plany bardzo skonkretyzowane. Społeczeństwo wybrało inaczej i dzisiaj mamy to, co wszyscy widzą – stwierdza Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Inni natomiast widzą swoją szansę nie w węglu, a w liczbach. Lider Ruchu Narodowego mówi wprost o wszechobecnym Emeriten-gangu. Dlatego, jak mówi, trzeba postawić na młodość. – Jeżeli dodać wiek Buzka, Kutza, Gierka i Janusza Korwina-Mikkego, to mamy 307 lat. Podczas kiedy wszyscy kandydaci z listy RN w województwie śląskim mają razem 304 lata. My wszyscy w 10 razem jesteśmy młodsi niż tych 4 – zaznacza Artur Zawisza, Ruch Narodowy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Czego to ma dowodzić? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że każdy pomysł na zwrócenie uwagi jest dobry. Marek Migalski, który do Parlamentu Europejskiego dostał się z list PiSu, teraz krytykuje i PiS i PO. I chwali ni z tego ni z owego bezpartyjną prezydent Rudy Śląskiej. – Odebrała to miasto PO. Platformie, która zadłużyła Rudę Śląską, i to boleśnie. Od kilku lat ona ciężką pracą oddłuża miasto i stawia je na nogi. Właśnie dlatego, że nie jest w PiS, czy PO, czyli nie musi się wysługiwać panu Kaczyńskiemu, czy panu Tuskowi – podkreśla dr Marek Migalski, Polska Razem.

Najgorsze dopiero przed nami. Prawdziwa kampania wyborcza dopiero nadchodzi. – Myślę, że po 1 maja, czyli po tym weekendzie 1-3 maja, kampania wejdzie w decydującą fazę – stwierdza Leszek Miller, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Maj będzie więc miesiącem pod znakiem politycznej aktywności. Pytanie, czy będzie poważnie, czy po prostu śmiesznie.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button