Gwiazda ze Skoczowa

Beata Macura, radna powiatu cieszyńskiego, ma na swoim koncie mały epizod w serialu “W-11”, który nie przeszedł bez echa w Skoczowie. A wszystko zaczęło się bardzo niepozornie. – Wspólnie z rodziną byliśmy w centrum handlowym w Bielsku-Białej, gdzie był prowadzony casting, córki namówiły mnie, żebym przystąpiła i zgodziłam się – przyznaje Macura.
Zgodziła się i jakoś łączy pracę w skoczowskim Urzędzie Miejskim i karierę powiatowej radnej z grą na filmowym planie. A co ważne jej nową pasję zaakceptowała szefowa… – Prawie każda z nas pełni rolę matki, żony, babci, jakiejś tam szefowej, bądź pracownicy i jeszcze udziela się społecznie, i jak jeszcze jej starcza czasu na działalność na niwie kultury, czy jakiś epizod filmowy się przydarzy to bardzo dobrze – uważa Janina Żagan, burmistrz Skoczowa. Epizod filmowy, o którym marzą niektóre koleżanki-radne, chociaż brakuje trochę odwagi. – Jeżeli by ktoś nalegał to spróbowałabym, ale nie wiem, czy po prostu dałabym sobie radę – wyznaje Danuta Wasilewska, radna powiatu cieszyńskiego.
Jednak nie wszystkie propozycje gry w filmach to wymarzone kreacje. Beata Macura odrzuciła ostatnio rolę kobiety lekkich obyczajów. – Zrezygnowałam z tej roli, ponieważ uważałam, że ja jako osoba publiczna nie powinnam odgrywać akurat takiej roli – wyjaśnia. I chociaż skoczowianie stracili okazję do oglądania swojej gwiazdy w nowej roli, to i tak wiernie kibicują pani Beacie. – To jest coś szczególnego, zaszczyt można powiedzieć. Z takiego małego miasteczka nadwiślańskiego i ktoś właśnie taki jak Pani Beata Macurowa, ktoś stąd, to jest zaszczyt – stwierdza Małgorzata Czyszczoń, mieszkanka Skoczowa. Zaszczyt, którym żyje Skoczów. Bo w końcu nie w każdej gminie błyszczą gwiazdy szklanego ekranu.