Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza, jest pewniakiem na stanowisko nowego przewodniczącego GZM.
– Rozważam rzeczywiście taka możliwość pokierowania zarządem związku, bo nikt nie wątpi, że wszyscy prezydenci miast chcą pracować nad prężnym rozwojem naszej aglomeracji – deklaruje zabrzańska prezydent.
Marzenie o solidarności prysło jednak parę dni temu, gdy gremium śląskich i zagłębiowskich prezydentów próbowało wybrać następcę ustępującego po 4 latach ze stanowiska przewodniczącego Dawida Kostempskiego.
– Z jednej strony pan prezydent Kostempski , którego jedni uważają za osobę która niedobrze wywiązywała się z funkcji przewodniczącego GZM. Nie mnie to oceniać, ale taka była decyzja także musimy się z tym zgodzić. Z drugiej strony kandydatka, która uznawana jest między innymi za osobę która nie do końca uważała, że GZM jest organizacją, która dobrze działa – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Kandydatką prezydentów nie związanych z Platforma Obywatelską była Grażyna Dziedzic z Rudy Śląskiej. Dziś nie chciała komentować sprawy. A miała być wyjściem awaryjnym wobec niechęci prezydenta Katowic do prowadzenia metropolii.
Więcej o roszadach w GZM i przyszłości tej organizacji w materiale filmowym: