RegionSilesia Flesz

Handel lokatorami w Zabrzu! Mieszkania przy Sobieskiego mogą zostać sprzedane

Strach lokatorów przed nowym właścicielem jest tu w pełni uzasadniony. Czynsze i tak już są wysokie, a sprzedaż tego budynku oznaczać będzie kolejne podwyżki. – Wtedy sami będziemy musieli się wyprowadzić, to będzie dajmy na to najprostszy sposób na pozbycie się takich lokatorów – mówi Marzena Woźniak, mieszkanka ul. Sobieskiego w Zabrzu. W zabrzańskiej kamienicy przy ulicy Sobieskiego jest szesnaście mieszkań. Lokatorom zaproponowano ich wykup. Mało kogo jednak na to stać. Dlatego syndyk, jak mówią zgodnie mieszkańcy, chce sprzedać cały budynek razem z nimi. – Jak można mieszkania proponować za 100 tysięcy lokatorom, którzy prawie, że emeryci i renciści są w tym bloku, a później się ogłasza – syndyk, że za 300 tysięcy sprzeda ten dom – opowiada Marian Nowak, mieszkaniec ul. Sobieskiego w Zabrzu.

 

Tej kwoty syndyk nie potwierdza. Nie chciał też rozmawiać przed kamerą, ani poza nią. Na łamach Nowin Zabrzańskich mówił, że musi sprzedać cały majątek upadłej firmy. – Zobowiązania spółki do dnia upadłości wynoszą 3,6 mln zł. Prawo nakłada na mnie obowiązek spieniężenia majątku upadłej spółki i zaspokojenie roszczeń wierzycieli w jak największym stopniu.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Rozsądnym rozwiązaniem byłoby przejęcie mieszkań przez miasto. Na to jednak nie ma pieniędzy. Co ciekawe, Retrans-Linodrut ma długi również wobec miasta. – Trwały negocjacje, które miały na celu zamianę tego zadłużenia za nieruchomość. Niestety do tej pory nie przyniosły one rezultatu – informuje Sławomir Gruszka, Urząd Miasta w Zabrzu. Pozytywny rezultat dla lokatorów przyniosły za to negocjacje samorządu z prywatnym właścicielem mieszkań pohutniczych. Dzięki temu wykupionych zostało ich już ponad tysiąc sprzedanych wcześniej z lokatorami. Dwa tygodnie temu radni zadecydowali o wykupie kolejnych 124 przy ulicy Gagarina i Gdańskiej. Choć wydatek będzie duży, miejska spółka może go potraktować jak inwestycje. – Mieszkania, które w tej chwili będziemy kupować nie będą sprawiać tyle trudności, bo to są mieszkania w dobrych budynkach po termomodernizacji, które są dużo lepszym stanie technicznym niż zakupów tych mieszkań pohutniczych w 2008 – wyjaśnia Janusz Krisz, ZBM-TBS w Zabrzu.

 

Wciąż jednak niewykupionych lokali pohutniczych jest około 140. Tych w dawnych zasobach fabryki lin i drutów – 165. Od 15 lat o prawa sprzedanych lokatorów walczy zabrzańska radna z Komitetu Obrony Mieszkańców. – To jest powrót niemalże do systemu feudalnego, gdzie magnat sprzedawał wieś z duszami. Tak się zaczął jeden z reportaży o nas tutaj przed laty, gdzie starsza osoba powiedziała dziennikarce: proszę panią, to tak nie może być – mówi Elżbieta Adach, zabrzańska radna. Przed blokiem zaczął się też trwający do dziś protest lokatorów. Jak dokładnie wyliczono, trwa 5709 dni. Nic nie wskazuje na jego szybki koniec, biorąc pod uwagę niepewną przyszłość kolejnych kilkuset lokatorów z Zabrza.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button