RegionWiadomość dnia

Helikopter w akcji i nowa kolej krzesełkowa na Skrzyczne coraz bliżej [Zdjęcia]

Śmiało można powiedzieć, że czekali na niego jak na zbawienie. Choć wydawać mogłoby się, że na efekty jego pracy będzie trzeba poczekać do zimy, to jednak już w kasie kolei linowej na Skrzyczne zrobiło się pełno. – Skrzyczne znam od wielu, wielu lat, prawie 50. Teraz przy tej budowie widzę, że technika tak poszła do przodu, że to bardzo sprawnie idzie – stwierdza Maria Szaton, turystka ze Strzelec Opolskich.

Atrakcją stał się nie tylko widok na Beskidy. – Mnie się bardzo podoba. To jakaś ciekawostka przyrodnicza. Taka trochę układanka klocków lego. Człowiek się przygląda i podziwia mistrzostwo świata tego człowieka, który prowadzi to coś, co lata z paroma tonami pod sobą – mówi Janusz Kleczka, turysta z Bielska-Białej.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Śmiało można powiedzieć, że to co robi, wykonuje z chirurgiczną precyzją. Najpierw ogromne elementy zabiera z “zaimprowizowanego” na potrzeby budowy lądowiska. Po blisko dwóch minutach zawisa prawie w bezruchu, próbując trafić w przygotowane do montażu śruby. – Jest wyśmienita pogoda, żeby tego typu prace zrobić. Jeżeli przyjdą deszcze, to prace trwałyby zdecydowanie dłużej. Druga rzecz jest taka, że śmigłowiec tylko w takich warunkach jest w stanie wykonać te prace. Przy deszczu, silnym wietrze nie byłoby takiej możliwości. Dlatego zależy nam na czasie, żeby udało się to zrobić jak najszybciej – podkreśla Sebastian Danikiewicz, Centralny Ośrodek Sportu w Szczyrku.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Budową prowadzoną z powietrza żyje prawie cały Szczyrk. – Jednak hałasuje, gdy przelatuje nisko nad domami. Hałas jest potężny. Czasami szyby zadzwonią, ale nie jest źle – stwierdza Ireneusz Pielech, mieszkaniec Szczyrku. – Przestaliśmy żyć w błogim spokoju i ten błogi spokój można rozumieć na wiele sposobów – mówi Wojciech Bydliński, burmistrz Szczyrku. Bo w końcu w upadłej stolicy polskiego narciarstwa, coś drgnęło. Inwestycja w Centralnym Ośrodku Sportu to prawdziwa jaskółka. Zimą na stokach Skrzycznego oprócz nowej, czteroosobowej kolei lepiej będzie też na trasach. – W międzyczasie też modernizowane są trasy. Jest niwelowany teren, nieco zmienia się ukształtowanie. Myślę, że patrząc okiem turysty, wiele zmian zachodzi w tym roku w COSie – podkreśla Sebastian Danikiewicz, Centralny Ośrodek Sportu w Szczyrku.

Takim ruchem również innym właścicielom wyciągów w Szczyrku bardzo wysoko podniesiono poprzeczkę. Zaczął się narciarski wyścig zbrojeń, na którym skorzystać może jednak cała okolica.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button