
Choć nie wszyscy jeszcze ich znają…, to właśnie hiszpański tercet zapisuje nowe karty w historii Piasta. Alvaro, Ruben i Fernando Cuerda do Gliwic zostali sprowadzeni pół roku temu i od razu pomogli drużynie z Okrzei wywalczyć awans do ekstraklasy. – Pokazali, że mają charakter, że mają umiejętności i to spore jak na ten typ piłkarzy. Klub na pewno zrobił – powiedziałbym brzydko – dobry interes – stwierdza Dariusz Dudek, drugi trener Piasta Gliwice.
Piłkarze z kraju Mistrzów Świata i Europy, co ciekawe w dobie kryzysu, są tańsi od polskich zawodników. A umiejętności mają, co widać gołym okiem, przynajmniej porównywalne. – Jest spora różnica. W Hiszpanii gramy bardziej technicznie, tu stawia się bardziej na siłę fizyczną, ale mnie to odpowiada – mówi Ruben Jurado Fernandez, piłkarz Piasta Gliwice.
Ruben jest jednym z najlepszych strzelców Piasta i wpadł w oko nie jednej już fance gliwickiej drużyny. – Jeśli drużyna przeciwna – to kobiety mają duże szanse, ale jeśli mężczyźni to nie wiem, czy ten urok hiszpański na nich podziała tak dobrze – mówi Zuzanna Białecka, mieszkanka Gliwic.
Alvaro to typ wojownika. Haruje na całym boisku, wzorując się przy tym na swoich rodakach, uznawanych za najlepszych w świecie piłkarzach Barcelony i Realu Madryt. – W innych krajach nie ma takich piłkarzy jak Iniesta czy Xabi Alonso, dla mnie oni są perfekcyjni – twierdzi Alvaro Jurado Espinosa, piłkarz Piasta Gliwice.
Technicznie są niedoścignieni, tak mówi o swoich hiszpańskich kolegach Wojciech Kędziora. Napastnik Piasta nie ukrywa, reszta drużyny w tej materii może się od nich sporo nauczyć. – Ten styl nasz odbiega od ich, oni są inaczej szkoleni od najmłodszych. To na pewno jeszcze potrwa od kilku do kilkunastu lat, gdzie te systemy zaczną dobrze funkcjonować. Myślę, że jako kraj nie będziemy mieli się czego wstydzić. Hiszpanie jednak mają troszeczkę więcej luzu i swobody przy prowadzeniu piłki – zaznacza.
Inną mają też mentalność, mentalność zwycięzców, dlatego w Gliwicach zdecydowano się przedłużyć z nimi kontrakty na kolejny sezon. – Może zajdziemy wysoko w ekstraklasie, ale będzie ciężej niż w pierwszej lidze, bo w ekstraklasie są wielkie drużyny: Legia Warszawa, Lech Poznań i Wisła Kraków – mówi Fernando Cuerda Peña, piłkarz Piasta Gliwice.
Na pierwszy ogień w Gliwicach kibice obejrzą mecz derbowy z Górnikiem Zabrze. Choć Hiszpanie z Piasta z językiem polskim mają wciąż problemy, rangi tego spotkania długo im nie trzeba tłumaczyć. W Sevilli – skąd pochodzą – od lat o prymat rywalizują dwie silne drużyny. – Alvaro szczególnie jest takim zagorzałym można powiedzieć kibicem tej swojej drużyny i wie, że Górnik Zabrze to jest taki zespół, którego kibice Piasta darzą innym szacunkiem, że tak powiem i wie, że ten pierwszy mecz jest bardzo ważny – wyjaśnia Tomasz Podgórski, piłkarz Piasta Gliwice. Ważny jest też dobry klimat w drużynie, ale o ten trener Piasta raczej martwić się już nie musi.