Hokej na trawie – Kolejarz kontra Pocztowiec

Przed meczem w Siemianowicach Śląskich zawodniczki Pocztowca były na tyle pewne siebie, że nie przyjechała z nimi… bramkarka. Jednak zastępujaca ją zawodniczka z pola pracy wiele nie miała. Co innego bramkarka Kolejarza. Ta co chwilę musiała interweniować, ale aż 10-krotnie nie zdołała obronić strzałów poznanianek. Połowę z tych bramek zdobyła Natalia Wiśniewska, trzy gole to zasługa Marleny Rybachy, a po jednej dołożyły Paulina Jabłońska i Urszula Wybieralska.

Dla młodych zawodniczek z Gliwic to kolejna lekcja pobrana na pierwszoligowych boiskach. Pracy jeszcze sporo, ale i tego co już wyćwiczone nie zawsze udaje się zagrać w czasie meczu. Jutro zawodniczki Kolejarza będą miały okazję do rewanżu za porażkę 0-10. I do tego, by w końcu skutecznie wykonywać elementy ćwiczone na treningach.