Holandia ma nowy rząd
Uroczystość odbyła się w pałacu Huis ten Bosch, tradycyjnie za zamkniętymi drzwiami. Nie podoba się to wielu politykom, którzy chcą, aby w przyszłości była transmitowana przez telewizję.
“Otwartość zbliży polityków do narodu” – argumentuje Brigitte van der Burg deputowana z partii liberałów.
Uroczystość zakończyła się słynną sceną na schodach pałacu, w której premier i jego ministrowie stanęli do wspólnej fotografii z królową. Protokół dokładnie określa, jak ministrowie powinni być ustawieni do tej fotografii. Tradycja wspólnego zdjęcia na schodach pałacu sięga 1971roku. To wtedy po raz pierwszy ministrowie nie założyli tradycyjnych dotąd żakietów, zwanych też “jaskółkami”, ponieważ ówczesna królowa Juliana oświadczyła, że nie chce stać na zdjęciu obok “paru przedsiębiorców zakładu pogrzebowego”. Od tego czasu ministrowie są ubrani w ciemne garnitury i krawaty, a panie zakładają spódnice lub spodnie.
W rządzie Marka Rutte tylko cztery teki ministerialne przypadły kobietom, co zostało mocno skrytykowane przez holenderskie feministki. Rząd mniejszościowy będzie wspierany w parlamencie przez antyislamską Partię na rzecz Wolności, której liderem jest kontrowersyjny polityk Geert Wilders. To dzięki populistom nowy rząd będzie miał w 150-osobowej Izbie Niższej Stanów Generalnych większość parlamentarną przewagą zaledwie jednego głosu.
