RegionWiadomość dnia

Horror po gradobiciu. Pozrywane dachy, podtopienia, uszkodzone samochody

To nie był opad. Jak mówią mieszkańcy – raczej prawdziwy ostrzał. Gradowy front uderzył wczoraj w wielu miejscach na Górnym Śląsku. Na adres alarm@tvs.pl otrzymaliśmy m.in. sygnały o nawałnicy w Rybniku. Kierowcy, by nie uszkodzić samochodów, zatrzymywali się na poboczach. W Mikołowie spadający lód był wielkości piłeczek ping-pongowych. Jednak ten, który spadł w okolicach Tychów, wyrządził największe szkody. Ten wielkości kurzych jaj niszczył wszystko. – W życiu czegoś takiego nie widziałem. Grad wielkości gęsiego jaja. Waliło niemiłosiernie. Nie było nawet czasu na reakcję – mówi Marian Goj, mieszkaniec Tychów.

Zniszczonych są dziesiątki samochodów. Niedawno wyremontowane domy wyglądają tak jakby zostały ostrzelane. Przez część dachów można patrzeć w niebo z nadzieją, że deszcz przejdzie bokiem. – Cały dom zniszczyło. Dach ma dziury jak pięści – taki grad leciał. Cała obora jest zniszczona. Drzwi z garażu pozaginane. U brata na budowie dachówki popękały. Starty są bardzo duże – mówi Marek Goj, mieszkaniec Tychów.

Najbardziej w nocnej nawałnicy ucierpiały Koziegłowy. – Wczoraj to było jeszcze spokojnie. Dzisiaj o 2 w nocy tajfun przeszedł po prostu. To jest nienormalne, żeby asfalt rwało – stwierdza Marcin Michalski, mieszkaniec Koziegłów. Zwykle spokojny potok Boży Stok wystąpił z brzegów. Zalanych zostało pięćdziesiąt domów. Woda nie oszczędziła niczego. Mieszkania nadają się do generalnego remontu. – Wiaderkami trzeba z domu wynosić, dom cały zalany. Jedna pompa chodzi 4, czy 5 godzin.

Nieprzerwanie od kilku dni leje w Beskidach. Gminna droga w Cisownicy stała się dnem wartkiej rzeki. Niektóre budynki w ciągu tygodnia zalało po raz drugi. – Tym razem cała woda wylała się nam na podwórko. W domu jest pełno gliny. Nie mamy wjazdu do domu, bo są kamienie – mówi Małgorzata Fraj, mieszkanka Cisownicy. – Odkryte zostało gdzieś 5-6 metrów rur gazowych – informuje Franciszek Giecek, sołtys Cisownicy. We wtorek, jeśli wierzyć prognozą, czekają nas ponownie burze, a nawet opady gradu. Lepiej ma być dopiero w środę.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button