Hotel zbyt awangardowy?

W sercu Gliwic wielkie rozkopy, ale w sercu miłośników architektury głęboki dół. Obok urzędu miasta powstaje hotel, który miał radykalnie odmienić centrum miasta.
Coś nowego to hotel Silvia, którego pierwsza wersja wyglądała… delikatnie mówiąc oryginalnie. Oryginalny projekt poza skalę mikro jednak nie wyjdzie, bo nowoczesna architektura zderzyła się z konserwatywnymi poglądami.
I o ile inwestora dość szybko udało się przekonać. O tyle z przekonaniem miasta było już znacznie gorzej. Chociaż oficjalnie urzędnicy nie powiedzieli nie, atmosfera wokół projektu byla gęsta. I mimo że projektant uważa, że to właśnie władze miasta dawały do zrozumienia, że projekt jest zbyt szokujący. To władze miasta jednak utrzymują, że nie wpływały na decyzję inwestora o zmianie koncepcji.
A że powinno być inne ocenił sprowadzony przez władze Gliwic z Warszawy rzeczoznawca, który ocenił, że ten budynek może powstać gdzieś na uboczu miasta, ale nie w centrum, bo przyćmiłby dookoła wszystkie inne budynki. Taką opinią przybił ostatecznie inwestora. Dlatego ta koncepcja upadła, a budybek powstaje według nowej, dużo bardziej ugładzonej wersji.
Zdaniem ekspertów, taka decyzja to stracona szansa.
I tak centrum miasta stanie się zwykłym “wszędzie”. Choć mieszkańcy wydają się być gotowi na zmiany, przekonywanie urzedników to wciąż ciężka praca.