Hutnicy stracili pracę. Czy to koniec walki? [ZDJĘCIA]

Na rozmowy przyszło dzisiaj ok. 120 osób. Zwolnienia dla pracowników stalowni, którzy od minionego poniedziałku do piątku prowadzili na terenie Huty Batory strajk, właściciel zakładu zapowiedział już kilka dni temu. Dyscyplinarki zastąpiono jednak zwolnieniami za porozumieniem stron. Wcześniej pracodawca chciał hutników zwolnić dyscyplinarnie, bo w jego opinii strajk był zorganizowany nielegalnie.

Zwolnienia dla hutników oznaczają że stanęła stalownia. Ta część huty ma wsad jeszcze na około 2-3 tygodnie pracy. Na rozmowach zjawiła się także część pracowników rurowni, oferując zwalnianym pracownikom swoje wsparcie. Nowego strajku jednak nie będzie i rurownia pracuje normalnie.

Zwolnienia mają objąć 124 osoby, nie wykluczone jednak, że będzie ich więcej. Lista nazwisk tych, którzy stracą pracę ma być znana do środy. – Otwieramy miasteczko pod dyrekcją, będziemy dalej walczyć o swoje, żeby przywrócili nas z powrotem do pracy – mówi Grzegorz Golik, hutnik z Huty Batory

Zarząd spółki po południu wysłał nam oświadczenie, w którym przyszłość zakładu uzależnia od koniunktury: Mamy nadzieję, że położenie nacisku na zwiększenie sprzedaży zarówno w kraju, jak i na eksport, przełoży się na poprawę efektywności ekonomicznej Huty Batory. Nie wykluczam, że wtedy podejmiemy decyzję wznowieniu produkcji na stalowni

Więcej szczegółów znajdziecie wkrótce w materiale filmowym.