Idzie wiosna budzą się kleszcze! Uważajcie, są niebezpieczne!

24 marca 2017

0 2 minut czytania

Czym jest kleszcz, dlaczego należy się go obawiać, jakie choroby przenosi i jak się przed nim zabezpieczać?

KLESZCZE to pajęczaki z rodziny roztoczy. Są one pasożytami zewnętrznymi żywiącymi się krwią kręgowców. Posiadają specjalnie przystosowany ryjkowaty narząd gębowy, który jest uzbrojony w liczne ząbki pomocne w utrzymaniu się w skórze żywiciela. Ich detektory ruchu i ciepła działają jak najczulsza kamera termowizyjna – po wykryciu spadają na żywiciela z niskich gałęzi lub traw. Żadne zwierzę nie jest bezpieczne, przed wgryzieniem się kleszcza nie chroni nawet grube futro.

Jakie choroby przenoszą kleszcze?

Oczywiście samo ukłucie nie oznacza jeszcze choroby nawet jeśli kleszcz jest jej nosicielem Aby doszło do zakażenia kleszcz musi wprowadzać do rany ślinę zawierającą zarazki co najmniej przez trzydzieści godzin. Dlatego tak ważne jest sprawdzanie, oglądanie siebie i zwierzaka po każdym spacerze. W Polsce najczęściej diagnozuje się babeszjozę, którą przenosi kleszcz łąkowy, ale również boreliozę, czy kleszczowe zapalenie mózgu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jak się zabezpieczać przed ewentualnym „atakiem” kleszcza?

My, ludzie zakładając odzież w jasnych kolorach, długie spodnie, bluzki z długimi rękawami, a na głowę kapelusz lub chustkę. Na jasnym bowiem tle łatwiej zauważyć nieproszonego gościa. Dodatkowo spryskujemy się preparatem odstraszającym kleszcze.

Dla zwierząt jest wiele preparatów przeciwkleszczowych w różnych postaciach: obroże, kropelki, spraye a ostatnio nawet tabletki. To, na który się zdecydujemy zależy od naszej wygody. Zawsze najlepiej poradzic się lekarza weterynarii. Po spacerze obejrzyjmy dokładnie siebie i pupila. Kleszcz, gdy znajdzie się na skórze, nie wbija się od razu. Poszukuje miejsca, gdzie naskórek jest cienki i lekko wilgotny. Najczęściej wybiera miejsce za uchem, na granicy włosów, w pachwinie, pod kolanem lub w zgięciu łokciowym.

Choć kleszcz wbija się w skórę dość głęboko, sam moment wkłucia jest w zasadzie niewyczuwalny. Nie polecam samodzielnego usuwania kleszczy. Trudno jest osobie niedoświadczonej usunąć kleszcza w całości, a samo naciskanie kleszcza może przyspieszyć zakażenie. Bardzo rozpowszechnione, ale błędne jest użycie tłuszczu (olej, masło) na znajdującego się w skórze kleszcza. Smarowanie kleszcza tłuszczem sprawia, że wypuszcza on do skóry więcej wydzieliny, która może zawierać bakterie, wirusy lub pierwotniaki. Najbezpieczniej dla nas i zwierzaka jeśli o pomoc poprosimy lekarza weterynarii.