Ile można żyć w dziadostwie?

„Zagranica” albo zwykła „dziura” – tym są wschodnie dzielnice dla przeciętnego mieszkańca sosnowieckiego blokowiska. Społeczność Sosnowca „B” walczy jednak, aby to zmienić. Dla części miasta historia najnowsza nie była łaskawa. Podział jest wyraźny. Przez lata „centralna” część rozwijała się intensywnie, tymczasem dzielnice przyłączone do Sosnowca najpóźniej – nie. Dodatkowo dużo złego zdarzyło się przez likwidację kopalń na Porąbce, Niwce i dużej części KWK Kazimierz-Juliusz. Doprowadziło to do pogłębienia się podziału na Sosnowiec zachodni i wschodni, „A” i „B”. „Wschodni” sosnowiczanie nie chcą dłużej godzić się na los obywateli drugiej kategorii. Nie lubią władz miasta, bo czują się przez nie pokrzywdzeni, nie lubią też „Sosnowca A”, bo widzą, że tamtejsi mieszkańcy mają lepiej, łatwiej, ładniej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button