Ile rur z kolei zmieści się do Tico? Policjanci z Zabrza już wiedzą!
Do zatrzymania doszło w dzielnicy Mikulczyce. Policyjny patrol na gorącym uczynku złapano dwóch zabrzan, którzy zaaferowani byli ładowaniem kradzionych, metalowych rur na tyle – że nie zauważyli że są obserwowani. Kiedy już się zorientowali – usiłowali uciec, porzucając nie tylko palniki, piły, siekiery i pocięte rury, ale także …koparkę, którą rury wyciągali z ziemi. Na miejscu pozostał także dostawczy Lublin. Po krótkim pościgu zatrzymano pochodzących z Zabrza dwóch mężczyzn w wieku 43 i 34 lat. Podczas przesłuchań zatrzymani przyznali się do winy. Jednak do koparki przyznać się nie chcą. Gmina Zabrze, która jest właścicielem pociętych rur, wyceniła straty na kwotę ponad 1000 złotych. Zatrzymanym grozi do 5 lat więzienia.
Nieco mniejszym sprzętem posługiwali się dwaj złodzieje, których także zabrzańska policja złapała na kradzieży infrastruktury kolejowej. Skradziony towar był przewożony w osobowym Daewoo Tico. Policjanci uczestniczący w zatrzymaniu żartują, że tico powinno mieć zmienioną dopuszczalną masę całkowitą, gdyż waga skradzionego towaru znacznie przekraczała dopuszczalne normy. Nic w tym dziwnego – złodzieje chcieli “ambitnym typem” wywieźć z miejsca kradzieży kilkaset kilogramów pociętych szyn, metalowych stopek, śrub i nakrętek. Ze swoim pakownym autem mogą się jakiś czas nie widzieć – grozi im bowiem 5 lat odsiadki.
