Ile trzeba zapłacić, by zostać rektorem UŚ, wicepremierem albo prezydentem Świętochłowic?
Wicemarszałek w towarzystwie jednodniowej asystentki. To efekt licytacji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na której wicemarszałek wystawił dzień w swoim towarzystwie. Kwota za nie, nie była wygórowana: dwieście czterdzieści złotych. – Nawet gdybyśmy złotówkę zebrali w tej akcji, to ona pobudza cały naród. Cała Polska tym żyje. Cała Polska przez kilka dni tak naprawdę żyje – podkreśla Arkadiusz Chęciński, członek zarządu województwa śląskiego.
Zwyciężczyni mogła dziś zwiedzić wszystkie zakamarki urzędu marszałkowskiego i przekonać się, jak na co dzień wygląda rządzenie województwem. Jak sama mówi, udział w licytacji wzięła spontanicznie. – Z ciekawości, czystej ciekawości. Chciałam zobaczyć, jak wygląda taki dzień marszałka, nad czym pracuje. Jestem z Wisły, czyli ze Śląska i to stąd ten region, a nie Warszawa na przykład – wyjaśnia Dominika Tajner-Wiśniewska, zwyciężczyni licytacji WOŚP.
Stanowisko prezydenta Świętochłowic można było wylicytować na innej wielkoorkiestrowej aukcji. Tu cena wyższa niż za stanowisko wicemarszałka – blisko tysiąc złotych. Jak przekonuje prezydent miasta, co prawda jego następca będzie siedział na tym fotelu tylko jeden dzień, ale jego pomysły mogą jednak zostać na dłużej. – Jeżeli osoba ta wykaże się doświadczeniem i świetnymi umiejętnościami, będą dobre pomysły podczas tej ciężkiej pracy 8-godzinnej w tym jednym dniu bycia nowym prezydentem naszego miasta, to na pewno wykorzystamy te umiejętności – zapowiada Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic.
Umiejętności rządzenia przydadzą się też zwycięzcy kolejnej aukcji. Jednodniowe sprawowanie funkcji rektora Uniwersytetu Śląskiego wylicytowano za ponad cztery tysiące złotych. – Jeżeli będzie chciał w gronostajach funkcjonować, to oczywiście jest to możliwe. Wprawdzie będzie trudno podpisywać stosowne dokumenty w dniu, w którym obejmie urząd, bo gronostaje trochę przeszkadzają, ale z całym rynsztunkiem i w stroju ceremonialnym nowy, jednodniowy rektor, może się pokazywać – mówi prof. Wiesław Banyś, rektor Uniwersytetu Śląskiego.
Najwięcej będzie jednak mógł ten, kto zastąpi wicepremiera Janusza Piechocińskiego. Mimo że aukcja spędzenia jednego dnia na jego stanowisku jeszcze trwa, to już osiągnęła cenę ponad dwunastu tysięcy złotych.