KrajWiadomość dnia

IMiGW: Poprawia się sytuacja w górskich dopływach Wisły

Dyżurny hydrolog Mirosław Samulski powiedział IAR, że w ciągu najbliższej doby prognozowany jest dalszy wzrost poziomu wody powyżej stanów alarmowych. Na odcinku od Krakowa po Zawichost kształtuje się fala wezbraniowa.

Dyżurny hydrolog IMGW dodał, że na górskich dopływach Wisły w województwie śląskim i małopolskim sytuacja już się poprawiła. Chociaż na dolnych odcinkach tych rzek obserwuje się wzrost poziomu wód, związany ze spływem wód opadowych, to na górnych odcinkach występują już spadki poziomu wody.

Wzrost stanu wody, spowodowany opadami deszczu, jest obserwowany na rzekach województwa podkarpackiego – Wisłoce, Wisłoku i Sanie.

Służby ratunkowe w zachodniej Małopolsce mają za sobą trudną noc. Strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy mimo, że opady ustały.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

We Frydrychowicach w powiecie wadowickim samochód osobowy wypadł z drogi. Auto dachowało i wypadło z drogi do lokalnego potoku. Podróżowały nim cztery osoby. Dwie zginęły, jedna wydostała się z zalanego pojazdu. Trwają poszukiwania czwartego pasażera.

Trudna sytuacja panuje też w okolicach Oświęcimia. We wsi Dwory Wisła podmyła brzeg i zatopiła kilkadziesiąt budynków w międzywalu. Mieszkańcy odmówili ewakuacji, na miejscu są strażacy.

Cały czas trwają też prace na wale w Jawiszewicach. Wieczorem Wisła płynęła równo z koroną wału. Strażacy zabezpieczyli to miejsce workami z piaskiem i specjalnymi kołnierzami wodnymi.

W regionie dzisiaj poprawiła się pogoda i choć przekroczone są stany alarmowe na wszystkich większych rzekach, woda powoli opada.

Tak jest m.in. w Nowym Sączu, gdzie sytuacja powoli wraca do normy. Mimo to na terenie miasta nadal obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Poziom wód Kamienicy wciąż przekracza stan ostrzegawczy o 20 centymetrów. Z kolei poziom rzek Łubinki i Dunajca jest już poniżej stanu ostrzegawczego. Również w powiecie nowosądeckim sytuacja powodziowa stabilizuje się. Przez chwilę groźnie było wczoraj w Nowym Sączu na ulicy Skargi, gdzie z powodu silnego wiatru na jezdnię zwaliła się stalowa konstrukcja z drogowskazami. Konstrukcja spadła na przejeżdżający samochód. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Poziom rzek w powiecie nowosądeckim powoli opada. Rzeka Łososina w Jakubkowicach w gminie Łososina Dolna, która zagrażała wczoraj zalaniem budynków mieszkalnych jest już poniżej stanu ostrzegawczego. Dalej jednak wysoki poziom utrzymuje się na rzekach Biała w Grybowie i Poprad w Muszynie. Na terenie Muszyny-Folwark całą noc pracowali strażacy. Woda wdarła się tam na jezdnię i podtopiła kilka budynków mieszkalnych i gospodarczych.

Do tej pory strażacy musieli interweniować prawie 80 razy. Najwięcej zgłoszeń było do podtopionych domówi i powalonych drzew.

Tymczasem zablokowany wczoraj odcinek drogi krajowej numer 75 w Witowicach na trasie Nowy Sącz-Kraków jest już przejezdny. Również droga powiatowa Witowice-Gródek nad Dunajcem jest już przejezdna.

Podnosi się natomiast poziom podkarpackich rzek. Alarm powodziowy obowiązuje w Krośnie oraz gminach Zarszyn i Żyraków, ale także w Tarnobrzegu i Rzeszowie oraz powiatach: tarnobrzeskim, stalowowolskim, rzeszowskim i krośnienskim. W kilku kolejnych powiatach obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe: w ropczycko-sędziszowskim, strzyżowskim, brzozowskim, jasielskim, łańcuckim, przeworskim i gminie Sanok.

Rzecznik podkarpackiej straży pożarnej Marcin Betleja powiedział Polskiemu Radiu Rzeszów, że strażacy w ciągu ostatniej doby wzywani byli niemal w każdym powiecie. Zajmowali się głównie odpompowywaniem wody z piwnic, zalanych posesji, garaży i sklepów, zabezpieczaniem domostw i budynków gospodarczych oraz zabezpieczaniem dróg przed zalaniem deszczówką wypływającą z przepełnionych rowów melioracyjnych. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego zapewnia, że już dziś pogoda zacznie się poprawiać.

Również mieszkańcy i władze Wąchocka w Świętokrzyskiem walczą z wielką wodą. Na skutek dużych opadów podniósł się poziom rzeki Kamiennej. Wynosi on już 3 metry i 17 centymetrów i o ponad metr przekroczył stan alarmowy. Burmistrz Wąchocka Jarosław Samela powiedział Radiu Kielce, że zagrożenie powodzią oraz podtopienia są porównywalne z tymi, z maja tego roku. W tej chwili około 60 budynków ma zalane piwnice, około 20 otoczonych jest wodą. Domy te są tak usytuowane, że przy takiej ilości wody taka sytuacja nie zaskakuje – dodaje burmistrz. Do tej pory w Wąchocku wydano i ułożono kilka tysięcy worków z piaskiem. Niestety nie są one skuteczne w powstrzymaniu wody. 5 tysięcy worków zostało ułożonych profilaktycznie z założeniem, że nie będą potrzebne. Okazało się jednak, że nawet jest ich za mało. Zalewane budynki są tak usytuowane, że bardzo trudno jest je uchronić od zalania. Worki w tej sytuacji także nie zdały by egzaminu – dodaje Jarosław Samela. Z domów przy ulicy świętego Rocha oraz Błonia ewakuowano mieszkańców.

Z informacji przekazanych przez strażaków wynika, że z ulicy Błonia ewakuowane zostały dwie kobiety, a kolejne dwie osoby z ulicy świętego Rocha. Pozostali mieszkańcy zdecydowali, że na razie pozostaną w swoich domach.

Strażacy zapewniają, że w razie niekorzystnego rozwoju sytuacji są przygotowani do niesienia pomocy poszkodowanym. W pogotowiu są łodzie, którymi osoby pozostające w domach zostaną z nich zabrane.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button