RegionWiadomość dnia

Inwestycje uratują lotnisko. Pyrzowice rozwijają skrzydła i budują nowy pas startowy!

Ostatnie tygodnie to na tym polu prawdziwe żniwa. Lotnisko w Pyrzowicach na nieszczęściu innych zarobiło więcej niż szacowało. Ostatnio wylądowała tu blisko setka samolotów więcej niż było w rozkładzie. – Ręce nie bolą. Roboty trochę więcej jest, bo na lotniskach były dzisiaj mgły. Z Krakowa przyjęliśmy dzisiaj 10 samolotów także troszeczkę więcej tej roboty, ale jesteśmy na to przygotowani – zapewnia Krzysztof Cembrzyński, marszałek, asystent dyżurnego operacyjnego Portu.

Ale już wkrótce lądowanie tu mogłoby być zbyt niebezpieczne. – Ta droga na pewno wymagałaby za kilka lat gruntownego remontu, którego prawdopodobnie nie udałoby się przeprowadzić bez zamknięcia lotniska na kilka miesięcy. Z drugiej strony koszt takiego remontu byłby tez ogromny i byłaby to kwota rzędu kilkudziesięciu milionów złotych – mówi Leszek Budka, wiceprezes GTL S.A.

Stąd konieczność budowy nowego pasa. Za 150 mln zł w dwa lata ma powstać, o prawie pół kilometra dłuższa niż ta, droga startowa. – Droga startowa ma długość 3,2 km i jest szeroka na 45 m. Można to przeliczyć na 5 km autostrady – wylicza Wojciech Derecki, inżynier kontraktu. – Ruch jest dużo bardziej restrykcyjny – trzeba spełniać wszystkie wymagania nadzoru lotniczego. Nie wolno używać wysokich urządzeń, specjalnie się poruszać. Trudniej się buduje i oczywiście przysparza to trochę komplikacji – dodaje Dariusz Blocher, prezes Budimex S.A.

Nowy, dłuższy pas wymaga też zastąpienia wieży na wyższy model. Większe pole widzenia kosztować będzie prawie 10 milionów złotych. – Myślimy o tym, żeby budować nowy obiekt, który będzie adekwatny do naszych potrzeb operacyjnych na tym lotnisku, które szczególnie szybko się rozwija – mówi Krzysztof Banaszek, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Żeby lepiej było widać miejsce lądowania Pyrzowice planują zainstalowanie nowoczesnej nawigacji – ILS kategorii drugiej. Tej klasy sprzęt obecnie ma tylko lotnisko im. Chopina w Warszawie.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nowa droga startowa da możliwość przyjmowania największych samolotów na świecie. Zarząd portu lotniczego przewiduje, że kilka lat po uruchomieniu pasa, zamiast dwóch milionów odprawionych pasażerów rocznie może być ich nawet siedem milionów. – Każdy milion pasażerów to 700 miejsc pracy, każda nowa aktywność gospodarcza, uruchomiony serwis dla samolotów – to jest około 150 nowych miejsc pracy – kalkuluje Artur Tomasik, prezes GTL S.A.

U nas po raz pierwszy publikujemy projekty nowego terminalu. Kosztem 40 milionów złotych za dwa lata stanie w tym miejscu nowa większa hala. – Planujemy 6 karuzel docelowo, zarówno dla pasażerów Schengen jak i no-Schengen. Po przylocie pasażerowie wejdą do tej hali, odbiorą sobie bagaż – mówi Bartosz Bednarczyk, dyr. ds. inwestycji, GTL S.A.

Kolejne lata to kolejne inwestycje. Konieczne, by Katowice liczyły się w podziale pasażerów korzystających z lotnisk – nie tylko tych regionalnych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button