Inżynier Wróbel był gotów do polemiki z MAK

Gazeta zauważa, że wykładowca na Politechnice Śląskiej spełniał wszelkie kryteria, aby być powołanym w skład biegłych polskiej prokuratury. Należał do nielicznego grona ekspertów, którzy doskonale orientują się w tematyce lotniczej i są w stanie poddać merytorycznej ocenie dokument moskiewskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego.
“Nasz Dziennik” przypomina, że Eugeniusz Wróbel był specjalistą od programowania w asemblerze, współautorem publikacji o zastosowaniu odbiornika PolaRx3 firmy Sentrino w nawigacji samolotów. Jest to różnicowy odbiornik nawigacji satelitarnej GPS działający na dwóch częstotliwościach i sygnałach o bardzo wysokiej precyzji, odporny na zakłócenia zewnętrzne.
Wykładowca Politechnice Śląskiej był moderatorem na międzynarodowej konferencji poświęconej problemom nawigacji lotniczej. W prywatnych rozmowach podawał w wątpliwość, że wrak na Siewiernym to Tu-154 Lux o numerze bocznym 101.
Poseł Jerzy Polaczek, były minister transportu w rządzie PiS, który blisko współpracował z Eugeniuszem Wróblem, powiedział “Naszemu Dziennikowi”, że już wiadomość o zaginięciu inżyniera wzbudziła jego niepokój, zaś informacje o okolicznościach śmierci sugerujących udział w zdarzeniu jego syna przyjmuje z niedowierzaniem.