Jadane w każdym domu

Wygląd egzotyczny, przepis już mniej wyszukany. Obrać, przekroić i gotować. Czynności, którą codziennie wykonuje się niemal w każdym domu, dzisiaj należało przyglądać się szczególnie. – Bardzo zdziwieni, pierwsze wrażenie kiełbasa, śliwka, a to po prostu ziemniak. Po prostu, tyle że boliwijski – mówi Krzysztof Rajca, kucharz.
A jak już goście zza wielkiej wody przybyli to znaczy, że okazja nie byle jaka. Pyra, kartofel, albo po prostu ziemniak, do polski przywędrował równo 325 lat temu i na naszych stołach zdołał się już nieźle zadomowić. Czy w obiadowym menu mogłoby go zabraknąć? – Chyba nie. Musi być na stole ziemniak codziennie – mówi Roman Adamczyk.
– Z tego co wiem to wszystkie rodziny po prostu bazują na pokarmach z ziemniaków, poza tym ziemniaki to jest taka tradycyjna potrawa – powiedział Wiesław Król. W tym przypadku potrawa to raczej nadbudowa, baza jest tutaj. Często nawet baza noclegowa. Żeby sprzedać ziemniaki Mariusz Michnik na giełdzie spędza kilka dni. Co z tego, gdy ziemniakom do kokosów daleko. – Stoi się tydzień czasu, jest bardzo ciężko sprzedać. Dużo pracy, a zero zysków.
Ziemniaki trudno sprzedać, a po potrawy z nich przyrządzone trudno się dopchać. Łatwo za to ułożyć ziemniakową dietę. – Ziemniaki spokojnie mogą się pojawiać w diecie, w racjonalnym odżywianiu ziemniaki są zalecane naprzemiennie w jadłospisie z kaszami, ryżami, produktami zbożowymi – tłumaczy Katarzyna Pikos, dietetyczka
A i same ziemniaki mogą być naprzemiennie plackami, frytkami czy kluskami nawet egzotycznymi.